Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Na ten smutek nie ma ukojenia. A przynajmniej nie ma go na razie. Bo wielki skok na władzę się zasadniczo skończył - wraz z kasą w budżecie, wiarą we własne siły i bezwzględną miłość suwerena, stu tysiącami posad do rozdania, fascynacją blichtrem zdobytych urzędów i przekonaniem, że to wszystko ma się w kieszeni na zawsze.
Rozmowy Karoliny Korwin-Piotrowskiej i ks. Grzegorza Kramera w książce "#Wrzenie". wp.pl 15 listopada 2019

Oto uruchamiamy nową odsłonę domowej strony Wojciecha. Sam Gospodarz wprawdzie nieobecny, bowiem zażywa właśnie wiejskich rozkoszy, ale wszystko dzieje się za Jego wiedzą, przyzwoleniem, a nawet i z sporym udziałem. Przed wyjazdem sam bowiem niemało pracy włożył, aby dawną zawartość do nowych "wymagań systemu" została dopasowana.

Strona po 6 latach działania dostała nowe ubranko, a i w czeluściach nowy silnik został zamontowany. Całość pospiesznie uczyniona, bowiem "hamerykański" serwer z zaskoczenia unowocześniony został, co w początkach lipca stronę do zawału doprowadziło i zmiany wymusiło.

Nowe wersja wedle współczesnych wymogów dopasowana jest do ekranów rozmaitej wielkości, więc odwiedzającym ją z użyciem wszelkich "smart", "iCośtam" i temu podobnych łatwiej będzie. A i dla tych, co wzrok słabszy ekranowym czytnikiem wspomagają strona stała się przyjaźniejsza.

Zdaje się, że w przebudowie niczego nie uroniliśmy, całość dawnej zawartości udało się przeprowadzić i wszystko na miejscu właściwym jest. Gdyby jednak ktoś z Szanownych Gości wypatrzył jakiś brak czy niedoróbkę, to o wiadomość na adres Gospodarza uprzejmie proszę.