Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Wymyśliłem nowe stare przysłowie

Nick Charles, detektyw   Stara komedia kryminalna

Łajdacy i Kretyni

Co konkretnego, namacalnego, naocznego, samodzielnego zrobiła opozycja w sprawie pandemii? Wiadomo co zrobili - pani Kulczyk, Lewandowski, Błaszczykowski, Owsiak, Siostry Zakonne, burmistrzowie i wójtowie, ale co konkretnego, namacalnego zrobiła opozycja? Z czym do mnie przyszła? Przeraźliwa jaskrawość ujawnia słabość polityki opozycyjnej.

Jednocześnie po raz pierwszy od dziesięcioleci, PIS nie może zwalić niczego na Tuska, ponieważ mógł sam połatać system nawet bez udziału opozycji. Ale wyraźnie się uczy, czego daje wyraz w decyzjach i zachowaniu, choć arogancji się nie wyzbył. I nie ma na co liczyć. Maseczki na Okęciu zostały powitane salwą honorową, jak twierdzi Michał Kempa, a przynajmniej powinny. Gdyby PIS zmienił nachalną narrację w TVP, to ludzie porzuciliby TVN w ciągu kilku miesięcy. Opozycja i TVN, i dziennikarze pokazali jak bardzo się boją wygranej Budynia, choć ten siedzi wyjątkowo cicho. Można wpaść w depresję, kiedy widać zawód w oczach komentatorów politycznych, gdy teza pytania nie zgadza się z rzeczywistością odpowiedzi. Można nie wpadać i nie męczyć oczu oglądaniem. 
Ludzie zauważą bezczynność. Opozycja straciła szansę zorganizowania pomocy wzajemnej, sąsiedzkiej kiedy sytuacja była krytyczna i nie wiadomo było za co się złapać. Opozycja łapie się za to co najlepiej umie czyli za głowę. Milion wydany na organizację tej pomocy z partyjnej kasy, na organizację szycia maseczek i kombinezonów zwróciłby się w postaci miliona głosów. I uruchomiłby kolejne miliony, które na walkę z epidemią. To cynizm i polityczna kalkulacja - czemu nie? Odruch serca - czemu nie?
Nie ma co się łudzić, że się PIS-owi noga podwinie, a Kaczyńskiemu zdechnie kolejna krowa. Ta ułuda opozycji, miraż drgający nad gorącym piaskiem myśli politycznej, spowoduje jej przegraną. I to już nie będzie kwestia tego, że ludzie zagłosują na większe czy mniejsze zło.
Jak mawiał Stendhal: wolę łajdaka od kretyna. Być może tym mniejszym złem będzie PIS. Jedna rzecz jest absolutnie słuszna w działaniu opozycji, a mianowicie upieranie się aby nie zmieniać konstytucji. Epizodyczna poprawka do konstytucji spruje prawo jeszcze bardziej. Co jest regułą prawną w Ameryce, poprawki do konstytucji, nie musi się sprawdzać w Polsce. Wybory mogą trwać tydzień. Można głosować wg zasady jedna osoba w komisji. Różne rzeczy robiliśmy z dnia na dzień. Możemy odłożyć wybory na rok i zbudować bezpieczny system elektroniczny. Możemy to zrobić, ludzie są. Niech się te wybory wreszcie odbędą, to zniknie kolejny parawan przysłaniający gołego cesarza, który przymierza nieistniejące szaty.
Mniejsza o opozycję, trzeba patrzeć na to co robi rząd. To, że w sytuacji obiektywnej zaczyna się uczyć, nie znaczy jeszcze już się nauczył. Nie wykluczone, że do tego jakże łatwego wniosku dojdzie rząd PIS po wyborze Budynia. Platforma też uważała, że to co umie to dla i kiboli moherów wystarczy. A Bronisław to w życiu nie przegra. Kwarantanna polityczna PO jeszcze się nie skończyła, a jak na razie nie ma jeszcze szczepionki ani lekarstwa, które powstrzymałyby ciężką chorobę na którą zapadła.. Ta epidemia może się skończyć, niestety, wraz z odejściem pacjenta.
Stendhal miał prostszy wybór, wybierał rozmówców.

Wojciech Hawryszuk, 18 kwietnia 2020