Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Magda Mieśnik - Dlaczego po 30 latach wystąpił pan z Kościoła?
Stanisław Obirek - To był kilkuletni proces. Mój kolega, dziś 81-letni jezuita, mówi: Staszku, przecież ty w zakonie miałeś życie jak książę. Rzeczywiście, byłem spełniony intelektualnie. Paradoks polega na tym, że to, co mnie wciągnęło do Kościoła, ta otwartość na inne kultury, sprawiła, że odszedłem. Decydującym momentem był rok 2000, kiedy ukazała się instrukcja Dominus Iesus. Napiętnowano w niej tych teologów, którzy szli za daleko w tej otwartości na inne kultury. Nagle skrytykowano to, co było przyczyną mojego wstąpienia do jezuitów. Zacząłem to głośno krytykować i dostałem kilka zakazów kontaktu z mediami.
MM - Przesądził jednak pana wywiad, w którym krytykował pan dopiero co zmarłego Jana Pawła II?
SO - Histeryczna reakcja na wywiad była tą ostatnia kroplą, która przelała czarę. W rozmowie z Le Soir stwierdziłem, że Jan Paweł II był postacią złożoną. Z jednej strony otwarty na świat, z drugiej – u siebie nie tolerował pluralizmu.
Magda Mieśnik Prof. Stanisław Obirek po 30 latach odszedł z Kościoła. Jako dziecko był molestowany przez dwóch księży 26 lutego wp.pl

Kiedy Vellano był starym mistrzem, senat wenecki postanowił, że zostanie wykonany z brązu konny posąg Bartłomieja [Colleoniego] z Bergamo i że konia będzie rzeźbić Andrzej Verrocchuo z Florencji, a samą postać Vellano. […] Uważając się, jak było istotnie, za lepszego mistrza niż Vellano, rozbił i zniszczył cały model konia, jaki właśnie skończył i wyjechał do Florencji. Lecz zawezwany później przez senat, który powierzył mu wykonanie całości dzieła powrócił, by je skończyć. Vellano uznał to za dużą zniewagę, opuścił Wenecję nie protestując ani nie skarżąc się w żaden sposób i wrócił do Padwy.

 

Giorgio Vasari „Żywoty najsławniejszych malarzy, rzeźbiarzy i architektów” 1550; tłumaczenie Karol Estreicher