Prawdziwi dżentelmeni od stóp po odciski palców.
Z filmowych dialogów zony Nicka Charlesa O gangsterach w dobrym towarzystwie. Nie róznili się jedni od drugich zupełnie, te same muszki, takie same smokingi. Odnoszę wrażenie, że to złośliwość kostiumisty filmowego.

