Myśli przyłapane
Kiedy patrzę na małe myszki, z oczami jak paciorki, i z wielkimi niebieskimi oczami, na te ostrzyżone i na te puszyste, zastanawiam się jakie będą za kilkanaście lat. Te nieśmiałe, lekko zagubione, przytłoczone obecnością wysokich i pewnych siebie, wysokich koleżanek - kim będą i z kim, w związku z czym nabiorą śmiałości. Tak się zastanawiam, bo znam kilka Dużych Mysz, które pięknie wyrosły. Miło na nie teraz spoglądać, jak nie straciły dawnego blasku, a jeszcze zyskały nowy błysk w tych swoich paciorkach.
3 grudnia 2006 roku