Jestem takim starym, wyleniałym psem zagrodowym. Broniłem tego folwarku - kolonii karnej – w kagańcu, na krótkim łańcuchu. I przychodzi taki moment, że człowiek się wyrywa na trawkę, chce pomerdać ogonkiem, poszczekać.
Tadeusz Cymański, A na czyj widok, proszę Tadeuszka, jeśli wolno spytać? GW, 16 grudnia 2011