Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Michael był alkoholikiem. W dodatku nie zwyczajnym alkoholikiem, tylko alkoholikiem który lubił przyjmować alkohol... doodbytniczo. Jego żona mówi że był "uzależniony od lewatywy" i często używał alkoholu w ten sposób.

21 maj 2004, Teksas Nagroda Darwina. Rezultat był taki sam jak przy użyciu klasycznym. Właściciel sklepu mechanicznego nie mógł przyjmować alkoholu ustami z powodu wrzodów żołądka, wybrał więc przyjmowanie ulubionego napoju przez lewatywę. A tego wieczoru, Michael był na naprawdę ostrej imprezie. Dwie 1,5 litrowe butelki sherry pod stary, dobry adres. Kiedy większość z nas ma dość, przestajemy pić albo odpadamy. Kiedy Michael miał dość (i odpadł) alkohol w jego jelicie wciąż był wchłaniany. Rano Michale nie żył. 58-latek zabalsamował się całkiem skutecznie. Raport toksykologów podawał zawartość alkoholu w jego krwi na poziomie 4,7 promila. żeby zakwalifikować się do Nagrody Darwina, jednostka musi wykazać się "oszałamiającym brakiem właściwego osądu". Trzy litry sherry w tyłku mogą być opisane tylko jako oszałamiające. Co ciekawe, jego sąsiedzi byli zdziwieni kiedy się dowiedzieli o wypadku.


Krótka opowieść o zimie 2013. Opowieść powinna się nazywać "Przy Okazji" bo tak się te zdjęcia zrobiły. Szczecin, Janeczka, Podwórko Z Gołębiami, Plac Grunwaldzki, Pracownia Mistrza, Park Andersa, Plac żołnierza, Greifswald, Plac Kaszubska 12,

Gość biurkowy, z lekka ptasi.

Z kwerendy po tygodniku "świat" z lat 50-tych.

Różne są określenia popularne budynków publicznych - był Błękitny, Szkieletor - nie jesteśmy gorsi, mam swój wynalazek - nazwijmy go - Ponury.

Oko na zmiowy świat.

Trochę koloru.

Wiśnia japońska w wersji zimowej.

Mistrz i chusteczki

Bar Turysta w wersji parkowej

Janeczka zapewne chętnie by coś zrobiła z tymi gołąbami, jak mawiały córki Janusza Wachowicza.

Oczekiwanie.

W tle najbardziej niezamieszkały budynek w mieście, przy banku.

Ptaszor

A od spodu - pasażer "Nostromo".

Sąsiedzki sposób na rozweselenie ulicy.

Czemu nie?

Bolo i Lolo znani wszędzie Tak jak ich sąsiad Krecio..

A ten z tyłu to nie wiem - Prosiaczek, a może ten od szpinaku?

I całe miejskie płocisko.

Pies z plasteliny i kamienia.

Konferencja nad zalewem

I ratusz w Ueckermuende.