Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Trzecie spotkanie w Poitiers w ramach spotkań literackich, było zdumiewające, bardzo ważne dla mnie. Znalazłam się w takim ośrodku wychowawczym dla dzieci niepełnosprawnych. Cały ten ośrodek obejmował olbrzymie gospodarstwo zaprojektowane specjalnie dla potrzeb tych dzieci. Były i stajnie, mieli lotnie; stosunek do tych dzieci był rewelacyjny. Poszłam tam ze złym nastawieniem. Ale z czasem rodziło się we mnie coś jasnego. Rozmawialiśmy o różnych sprawach. Wśród tych znalazła się dziewczynka, która nie miała kontaktu żadnego, z nikim, przez siedem lat swojego życia. Nie miała rączek, nie mówiła. Dyrektor wpadła na taki pomysł: założył jej na głowę taki "bociani dziób" przy pomocy którego uczył ją wystukiwać na komputerze litery. Okazało się, że to dziecko miało cudowny wewnętrzny świat, ona była główną autorką wierszy wydanych w tym ośrodku. Dzięki technice wróciło do tej społeczności. Technika pozwoliła przełamać sytuację.
Urszula Kozioł | Swoje dzieła podpisywała także pseudonimami: „Antoni Migacz”, „Mirka Kargol”, „Faun”, czy „UKA”. 1999 NINATEKA Polskie Radio S.A.

Brakuje masek, kombinezonów i rękawiczek. "Będziemy musieli gdzieś prywatnie uszyć", mówi rząd. A czemu nie państwowo? Czy nie ma szkół zawodowych, zakładów pracy w więzieniach, gospodyń domowych, krawcowych i krawców, szwaczek?
Dopust boży, trzeba kupić od "prywatnych". A później domiar.

Jak czytam takie kretyńskie miauczenie - tytuł z sieci - i polityków, i menadżerów i dziennikarzy, co gorsza, to krew mnie zalewa. Całe życie z debilami, jak mawiał KJ, ojciec dziewięciorga dzieci (dawno go nie widziałem). Jeżeli czegoś nie ma, to trzeba zrobić. Nic prostszego. Uszyć, skleić, wyrzeźbić. To samo miauczenie we Francji, jak donosi mój korespondent. Mają problem ponieważ wszystko szyją w Azji. Niech zaczną szyć w Europie. Przecież sprzedają miliony maszyn do szycia. Przypomina mi się opowieść Lilusa, niestety świętej pamięci, jak to szył majtki damskie z radzieckich szturmówek, w czasach gdy nie było majtek w odpowiedniej ilości i kolorze.
"Będziemy musieli gdzieś prywatnie uszyć"... Może w Chinach, bo tam najtaniej.
Gorycz i zgryzota codzienna spędza, usuwa i wypędza wiosenną nadzieję. Pojawiają się grzeszne myśli żeby wirus wydusił kiboli na stadionach i dlatego żeby wręcz nie zakazywać imprez stadionowych,  ba - nawet urządzać więcej.
W lidze angielskiej piłkarze nie podają sobie rąk podczas prezentacji, ale nic nie przeszkadza im pluć na murawę, ocierać się o siebie podczas walki o piłkę i tak dalej.
A co na to pan Jerzy Owsiak? Wszakże posiada armię wolontariatu i mógłby ją wykorzystać. Choćby do szycia masek i kombinezonów. Potrzebny projekt i materiały. Jest mnóstwo sposobów żeby sobie samemu pomóc i nie czekać aż Chińczycy wyzdrowieją i uszyją nam te maski i kombinezony.
A opozycja, nie działa?
Kosy na sztorc!
Jak to zrobić?
Poznać budowę maski najprostszej zabezpieczającej przed atakiem broni biologicznej. Najlepiej zajrzeć do wydawnictw i filmów poglądowych OT i Armii Czerwonej.
Znaleźć informację na temat współczesnych masek.
Zidentyfikować materiały, z których robi się maski i kombinezony oraz skuteczne zamienniki. Flizelina, kresz, płótno. 
Znaleźć te materiały t.j. producentów i dostawców.
Przygotować produkcję. Uzyskać czyli wyegzekwować środki na uruchomienie produkcji.

Z przedostatniej chwili. Na granicy zatrzymano Ukraińca, który przywiózł 10 000 masek. Zamiast wysłać go po kolejny milion, to go zamknęli.

Wojciech Hawryszuk, 11 marca 2020, przy Kaszubskiej