"Kubańska fiesta" Wczoraj film z 1998/99 roku o zapomnianej muzyce, która ożyła. Faustino Ramos, "Candela", Arsenio
Rodriguez, Octavio Calderon, Luis Barzaga, Joachim Cooder, Ry Cooder, Julio Alberto Fernandez, Luis Barzaga, Julio
Alberto Fernández, Carlos González, Rubén González, Salvador Repilado Labrada, Pío Leyva, Manuel 'Puntillita'
Licea, Orlando 'Cachaíto' López, Benito Suárez Magana, Manuel 'Guajiro' Mirabal, Eliades Ochoa, Omara Portuondo.
1999/premiera - Film Wima Wendersa dokumentalny poświęcony grupie wiekowych muzyków kubańskich, „Soneros", którzy przed wieloma laty (30, 40, 50) grywali ludową muzykę rytmiczną w hawańskim klubie. Kamera poszukuje lokalu, w którym odbywały się koncerty, pokazuje współczesne życie dawnych gwiazd, rejestruje wywiady. Momentem kulminacyjnym jest...
Recenzja z Merlina
"Kupiłam ten film dosyć dawno temu, przeleżał u mnie na półce ponad pół roku. Tak to jest, że dla pewnych rzeczy
należy znaleźć odpowiednią chwilę i ja niedawno tę chwilę znalazłam. Polecam ten film każdemu. Energia, jaka z
niego emanuje po prostu zaraża. Mamy tu kawałek innego świata, świata autentycznego, który Wim Wenders za namową Ray'a Coodera przeniósł na ekran. Należę do osób, które wolą obraz i słowo niż muzykę, ale po obejrzeniu tego filmu i wysłuchaniu przepięknej muzyki nogi same rwą się do tańca. Kubańscy twórcy (średnia wieku ok. 70 lat) opowiadają o sobie i swoim życiu, a wszystko jest przeplatane fragmentami muzyki. Wszyscy oni emanują radością i
chęcią życia, która i nam się udziela. Nie można zapomnieć 90-letniego wokalisty i gitarzysty Compaya Segundo,
popalającego cygara i dywagującego na temat chęci spłodzenia szóstego dziecka czy też 77-letniego Rubena
Gonzaleza, jednego z najwspanialszych pianistów w historii. Nie można ich nie polubić. Ostatnia scena koncertu i
aplauzu jest porywająca. Ze wszystkich nich bije ciepło i dobroć, aż szkoda, że w powszechnym pędzie
konsumpcyjnym my nie potrafimy tak się cieszyć życiem i dziękować za każdy dzień. Wtedy świat byłby piękniejszy.
Jak w "Buena Vista Social Club".
Muzyka son, wielka sala, z lunetami w dachu, zielono-żółto-piaskowa i samotny pianista o nieprawdopodobnie
długich palcach.
Kontrabasista Orlando Lopez "Cachaito" w dorycko-mauretańskiej sali; dziadek, ciotka - dyrygentka - wszyscy w
rodzinie byli kontrabasistami. "Dla mnie muzyka to zabawa."
Bębny - Amarito Valdez.
Lutnia kubańska - Barbarito Torres. Wiem co tak brzmi, tak charakterystycznie w tej muzyce.
Oni tak grają jakby chcieli jak najmniej zakłócić ciszę, Jakby iść przez łąkę bardzo ostrożnie, żeby podeptać jak
najmniej kwiatów i traw. Każdy z nich jest potrzebny. Starają się sobie nie przeszkadzać i to jest muzyka.
święty łazarz ma swoje miejsce; pod płaszczem, pod płaszcz na półeczce stawia się rum, święty ma też swój miód
pszczeli," żona piecze mu czasem bezy, a ja skrapiam Go czasem perfumami."
Kobieta z cygarem jak kij besebalowy zamiata hawańską ulicę. Czerwona bluzka na tle łaciatych ścian, z brudnym
tynkiem wygląda jak z ekstrawaganckiej reklamy. Ulica hawańska jest biedna, nasza zaniedbana. "gdybyśmy byli materialistami już dwno byśmy zginęli. A tak przeżyliśmy chociaż czasy były dobre i złe.
""Najwspanialsze są kobiety, kwiaty i romantyzm."
To nie są mądrzy i gadatliwi starcy.
"Jedyne czego bym nie chciał to teraz umrzeć."
Czarna skórzana czapka i twarz przypominająca Morgana Freemana. Twarz z okładki płyty. Ibrahim Ferrer. Trafia do
studia po 30 latach z ulicy, gdzie czyści buty. To istotny kawałek prawdziwej historii Kuby.
"Coś takiego może przydarzyć się raz w życiu."
Koncert w Carnegie Hall.
Po raz pierwszy nie zgłaszam uwag co do godziny emisji tego filmu. Wyjątkowe spotkanie.
O co chodzi z tą Kubą, co jest prawdą, jak można zniszczyć, w imię czego?
Buena Vista Social Club
I cumki uzupełniające godne polecenia
http://tvp.pl/3948,20070116446335.strona
http://www.filmweb.pl/topic/474465/na+pewno+nie+9%2C27!.html - uwagi o filmie; raczej nikt niczego nie zrozumiał.
http://www.film.org.pl/europa/wenders.html - o Wendersie.
http://fototapeta.art.pl/2003/pal.php