* Kampania toczy się dalej.* Debata Szefów.* Wielka koalicja.* Ile trwa sekunda? * Droga * Na skalnym Podhalu * Raczej nic się nie wydarzy.*
30 września
Z Georgiem Haendlem, i z polityką.
Kilka sms-ów po wczorajszym debiucie. Krytyka młodzieży rodzinnej. Może i dobrze.
"To nieprawda, że ma wyraziste poglądy, on ma wyraziste wypowiedzi." Sławomir Sierakowski, o Stefanie Niesiołowskim.
"Wędrówki dromaderów politycznych" Mirosław Orzechowski
"Mam tu różne nieprzyjemności, a właściwie jest mi niedobrze."
"Egzaltacja niestosowna do wieku." Zbigniew Wassermann O Władysławie Bartoszewskim.
Pokolenie tysiąca złotych.
"Można pęknąć z rozpuku." Marek Suski Nie chcę wyśmiewać
"Pamiętaj, prezydentem jesteś tylko dożywotnio." Dialogi z Jamesa Bonda.
Niezbędnik inteligenta. To "Polityka". Kiedy tak sobie o tym myślę, to ogarnia mnie zwątpienie. Niezbędnik inteligenta. To rzeczywiście śmieszne. Wyjątkowo. Inteligenci nie potrzebują poradników i niezbędników. Poszukują. Kolejny Esselbruecke. Kolejna władza nad materią. Nie ma co kopać leżącego.
Wreszcie pojawiają się głosy, że należy tworzyć wielką koalicję. A ile szkody wcześniej zrobiła ta niefrasobliwa kampania? Ile złego?
1 października
Wielki Pojedynek. Nie oglądałem. Z fragmentów dostrzegłem JK w dobrej formie. AK skłonny do moralizatorstwa, czyli niepewny.
2 października
Ile trwa sekunda? Telewizja zwraca na to szczególną uwagę. I przy przeglądaniu materiałów dopiero widać co się dzieje, jak to wszystko długo, czasem krótko trwa. Słowo długo, ruch niezwykle szybko. A w ogóle to zgubiłem zimorodka. Był, a na taśmie go nie ma. Za szybki drań.
Wracałem jak zwykle późno.





3 października
Imieniny dwóch naszych Teresek. Wszystkiego najlepszego.
4 października
Dobry tort ciasteczkowy cukierni Sowy z Bydgoszczy. Warto wspomnieć obecność tej dobrej firmy , naprzeciwko Kosmosu, tuż obok przejścia z Wojska Polskiego na Śląską.
Czytam, po raz pierwszy, " Na skalnym Podhalu". Polecam kawałek dobrego czytania. Gazety tyle o ile. Nie ciągnie mnie jakoś.
Henryk Jerzyk we władzach centralnych OSP, będzie miał nowy mundur z wężykami.
5 października
Bez oddechu praktycznie. Chcę nad morze... na długo, w miejsce nieznane.
6 października
Wynika z rozmów, różnych, że kolejne wybory czekają nas w lutym. Porozumienie PP - choć zawsze możliwe zniszczy PO. Może taka właśnie jest kolej rzeczy. Jeżeli JK zbuduje koalicję, albo partię - oczywiście kosztem koalicji i koalicjantów, nie wytrzyma kolejnych kadencji. Nie z tymi co ma ludźmi. JK do rewolucji wezwał moherowe berety. Następny przywódca wezwie białe kołnierzyki i czerwone szelki. Hasło wyborcze :" Na wnuczka nie zagłosujesz babciu?". To że bracia Kaczyńscy za nic mają sobie prasę, nie jest w istocie niczym nagannym. Nie ma obowiązku szanowania przeciwnika politycznego., można, ale obowiązku nie ma. Określenie - przeciwnik - nie jest przejęzyczeniem. Media zawiedzione w ambicjach, nie chcą być już czwartą władzą, chcą być trzecią. Są lekko sfrustrowani, że tych swoich potrzeb nie mogą realizować. Media nie są czwartą władzą, ponieważ są bardzo agitacyjne. A są agitacyjne, ponieważ ci dziennikarze, którzy na co dzień powinni pracować w partyjnych gazetach, mocno identyfikujący się z partyjną ideologią lub liderami, ci "niby-komentatorzy" polityczni stają naprzeciwko siebie i kruszą kopie, a nie opisują , nie komentują rzeczywistości. Obiektywnych osób jest bardzo mało. Zatem. Dla dobra sceny politycznej powinien zdecydowanie wygrać PIS. I kontynuować swoją politykę. Nie jest to polityka wyniszczająca państwo, chociaż uwierająca momentami zwykłych ludzi jak diabli. PO zaś musi przejść jeszcze jedną próbę ogniową. Zanim zajmie rozsądne miejsce na scenie politycznej. Jeszcze długo musi chodzić po pustyni. Albo za 4 lata zmobilizuje połowę społeczeństwa i zgarnie pulę, doprowadzając do dwubiegunowej sceny politycznej, albo wskazane drzewo. Niemcy z takim wynalazkiem od lat dają sobie radę i jest OK.