Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Jeżeli człowiek nie wie jakie są jego korzenie, nie wie w jakiej wyrósł rzeczywistości, z jakiej wyrósł tradycji; może odrzucać wiele rzeczy i musi odrzucać wiele rzeczy, które zostały poddane weryfikacji - jego osobistej czy weryfikacji czasu - ale dorobek człowieka jest suma doświadczeń. Zanikły normy naszego działania.
Zbigniew Zapasiewicz Zapiski ze współczesności 1998 Polskie Radio S.A.

* Koniec roku , 51 tydzień. *  Prezenty * Owsiak * Chata z Wolina * Worek Kaczyńskiego * Cohen & Tate * Za mało światła. * Kąpiel inteligenta. " ORMO wiecznie żywe. * Remanenty. * Szczecinianin z Melbourne Jarosław Wójcik i Galeria szczecińska TRYSTERO * Mariam Pirvelli * Zaczyna padać * Zawodnik na desce. * Nikifor. *

16 grudnia,

Wizyta zakupowa w galaxy. Odnotowujemy postęp. Mniej hałasu. Stonowana muzyka, ale tylko w sklepach. Nic się nie dzieje w holu. Część prezentów zakupiona. Były lody Grycana i gofry, odrobina szaleństwa się należy. Ludy świetne, polecam wyjątkowe - Cafe Latte. 

święta odsuwają politykę. Ale zapisać trzeba kilka Myśli przyłapanych. M.in. w okolicach ringu. "Droga do szczęki Mentacha. Mensach nosi w rękawicach odbezpieczone granaty.

Zegar parowy, Vancouver, Canada. Telewizja - niech będzie, choćby ze względu na programy kulinarne oraz techniczne. O sztuce, muzyce nie wspomnę.

Greg & Max. Pacyfic Standard Dinner Train. I polędwica z czarnego wołu, z rusztu, a do tego okno na jeziora kanadyjskie. Jak już są prawie święta, to sobie pomarzę o podróżach kulinarnych. Podróż jak podróż. Te można zaplanować i odbyć. Ale żeby mieć jeszcze pieniądze na wszystkie te restauracje i potrawy. Jeżeli nie, to sie nie ruszam. A do tego stosowną ilość czasu.

Kurczak w winie. Proste i smaczne. Marynujemy w czerwonym winie z ziołami przez 24 godziny. Pieczemy ptaka polewając marynatą i bulionem. To co sie wytopi podczas pieczenia, zagęszczamy lekko gotując, z dodatkiem grzybów, całych-małych cebulek i bekonu, ale ostrożnie z bekonem. Jak już trochę odparuje, wkładamy upieczone ptaszki i niech to wszystko dochodzi. Najlepeij kurczak upolowany w stanie naturalnym.

Kulinarne Rzeczy Nieznane. * Cebula egipska podobna do czosnku. * ziemniaki z migdałami i olejem truflowym.* szczypior czosnkowy * 

"Tusk wziął worek od Kaczyńskich i pojechał do Berlina. Niemcy młodzi, 30-to letni doradcy Angeli Merkel, nie chcą się "katować" historią. Nie istnieje dla nich autorytet Władysława Bartoszewskiego, więźnia Auschwitz. Ale chętnie korzystają z renty "złotych zębów" i niezapłaconych rachunków wojennych.  Ilekroć zaczynamy rozmowy z Niemcami, tyle razy promowani są w mediach obywatele RFN, którzy żądają zwrotu Gdańska i Wrocławia. .

Rozmowy reporterów TVN24:

Studio: "Jak wygląda chata sprzed 1000 lat".

Aleksandra Charuk z Wolina: "Chata sprzed 1000 lat, wygląda jak 1000 lat temu."

Ważne nazwiska - fotograficy amerykańscy - Joel Sternfeld, Walter Eggletone.

17 grudnia,

Montaż programu o obcokrajowcach w Katedrze Jana Lubińskiego. Zostały nakręcone specjalne zdjęcia w Amsterdamie i w Madrycie.

Film "Cohen & Tate". Młody człowiek, porwany przez mafię, "ustawia" przeciwko sobie dwóch mafiozów. Na końcu okazuje się, że skutecznie. Trochę schematyczny, przerysowany, ale niech tam. Film dzieje się właściwie w samochodzie. I to jest najciekawsze.

18 grudnia,

Jakaś awaria systemu - przepraszam Szanowni Czytelnicy. Ma być lepiej. Ogólnie - to jednak za mało światła.

Nowa roślina - bromelia. Epifit albo porośle (porośl ?). Kuzynka ananasa. Przysmak niedźwiedzi okularowych.

Gdy nadchodzi czas, nic nie możesz zrobić. Ale możesz mieć nadzieję.  Pasażer Lotu nr 9 BA. 

19 grudnia,

Inteligenci się kąpią. Okazało się, że w mieście portowym Szczecin, inteligenci zażywają masowo kąpieli. Do takiego wniosku doszedłem na trzecim pietrze przy ul. śląskiej, namydlony i wyszczotkowany, tuż, tuż po godzinie 23.00. Do dyspozycji miałem wyłącznie zimną i bardzo zimną wodę. Najtrudniej było się zdecydować. Jakoś poszło. Ciśnienie było za niskie żeby włączyć "junkers". Zapewne skończyli oglądać Szkło Kontaktowe i wzięli do kąpania. Nie wiedziałem, że tylu ich w śródmieściu.

20 grudnia,

Chyba tylko dzieci są zdolne do takiego bezinteresownego okrucieństwa jak przeciwnicy Jerzego Dudka. Nie wybaczają, a teksty o tym żeby sie nie kompromitował, są na porządku dziennym. To są ludzie dorośli, o dziecięcym usposobieniu. Nie ma już ORMO, ale jest internet. Zawsze można bezinteresownie kopnąć, i niezauważenie. Bo nie ma przecież obowiązku pokazywać twarzy. Te komentarze antydudkowe, śmiem twierdzić w większości, pochodzą od ludzi, którzy w życiu niczym nie zaryzykowali. Nie podjęli żadnego wyzwania. W związku z czym nie dana jest im wiedza na temat porażki. I nie widzą jak smakuje gorycz. I le trzeba samozaparcia, żeby jeszcze raz próbować. W traktowaniu Jerzego Dudka widzę właśnie okrucieństwo, zajadłość, zjadliwość, czego życzę bez specjalnej zapalczywości, choćby w celach poznawczych, autorom komentarzy po meczu Real Alicante. Takie doświadczenie ust nie zamknie, i klawiszy nie zablokuje. Ale może nawet nieco zaboli. Niech zatem kiedyś tak się stanie.

Trudno mówić amatorowi dlaczego wystawa była dobra czy zła. Ale amator może powiedzieć, co powiesiłby u siebie w domu na ścianie. Z prac wystawionych przez Szczecinianina z Melbourne - malarza Jarosława Wójcika w Galerii "Trystero" wybrałbym dwie prace. Ale warto zobaczyć, ciekawe.

Jeszcze tylko karpie, może szczupaczek, śledzie - ale chyba są, martwy ptaszek, choinka, drobne prezenty, świnka. I jeszcze dobry nastrój. Chciałbym na strunę coś napisać. Coś tam się kołacze w głowie. Może się skropli. I trzeba kupić filmy. Zrobimy sesję fotograficzna i filmową.

Kolejną ofiarą forumowiczów jest rodzina Rokitów. Z wyjątkową lubością zajmują się sytuacją finansową Janka i Nelly, i ich ogłoszoną publicznie rezygnacją z wynajmowania willi na Saskiej Kępie. I jedno , i drugie z lekka nieprzytomne. Wydawać połowę poselskiej pensji na mieszkanie? A z drugiej strony - śmiać się z tego?

Wszędzie gdzie zabroniono zabijać krokodyle  - wyłącznie zabroniono - a nie zrobiono nic więcej - w tych miejscach krokodyle wytrzebiono prawie zupełnie. NG

PIS spychany w narożni (do narożnika ?) będzie gryzł i kopał. Piotr Semka.

Ważne nazwiska szczecińskie. Mariam Pirvelli, Gruzinka - Szczecinianka.

21 grudnia,

Pierwszy dzień zimy, i zaczął padać śnieg. Polatywał od rana. Zapowiadał się na szadź, a tu śnieżek. Ale koło 12.00 wyraźne na niebie płatki. Siwieje miasto.

ładne medialnie to Schengen, ale dla mnie ta cała Europa od dawna normalna. Od kiedy przestałem się bać przemycania dziecięcych rajstopek. Wesołych świąt Europo ! Jeszcze karpie, coś dla Teresy, jutro albo w poniedziałek - chleb, dzisiaj śledzie i rąbanie drewna.

12.04 - wyraźnie pada. Miasto siwieje coraz bardziej. I w końcu nie popadało. Szkoda.

22 grudnia,

Makowce się dopiekają. Sa makiełki. Jest choinka. A wszystko coraz droższe. Za jedna choinkę można wyprawić skromne święta.

Nieoceniony Włodzimierz Szaranowicz. Co byśmy bez niego zrobili. Gdzie by była ta radość? Oto co był uprzejmy powiedzieć w studio. "Zawodnik w formie, siada i robi swoje." (Na belce, na desce - drewno bez znaczenia w końcu.) Wbrew pozorom dotyczył ów komentarz skoków narciarskich klasycznych.

I życzenia Michała Ogórka: " żebyśmy się częściej śmiali z polityków,  niż oni z nas."

"Nikifor próbował się porozumiewać z ludźmi za pomoca swoich kolorowych kartoników." Film Jana łomnickiego z 1956 roku. Właściwie to o to chodzi. Oni chciał coś powiedzieć.  Spostrzeżenie proste. A nie wiadomo co z takim robić...  Andrzej Jurga - dlafczego tak późno ? - przedstawił również film o Ludwiku Sempolińskim.

I życzenia. Są. I ja też napiszę.

Dodzwoniłem się w końcu do Yannicka Leidera.  Będzie miał na mojej stronie małą galerię. 

Co jeszcze - kompot z suszu, mintaj w jarzynach ( nie uzywam określenia - po graecku),  wszystko tradycyjnie, ponieważ Babcia nie toleruje ekstrawagancji. jest wędzony sum - smaczny, smak niepospolity, warto kiedyś spróbować. Po raz pierwszy - śledzie z bakaliami i odrobina octu włoskiego.

"Co to znaczy Wesołych świąt ?" - spytała Janeczka. Właśnie co to znaczy?