*Wita nas słońce.* Tydzień wjazdów - Połczyn Zdrój - Pasewalk - Wolin * Co się wydarzy w Szczecinie? * Mam wolną, choć nie do końca sobotę.*
30 marca
Niestety pracowita niedziela. Ale inaczej z tym wszystkim w tygodniu nie dam rady poukładać wszystkich zajęć. Jak zwykle utyskiwanie, że niedziela dla przyrody i dla rodziny. Przeglądanie i porządkowanie taśm z wczorajszego koncertu w Wałczu raczej z niepweności co do tego, co tam znajdę. A i materiał fotograficzny też wart jest wykorzystania i trzeba go zapisać na taśmie. To juz w tygodniu, bo Paweł Płocharski ma dokonać wyboru spośród kilkuset zdjęć. Emisja przewidziana na 12 kwietnia, a montaże wiecznie zajęte.
5 kwietnia
I sobota. Słuchamy z Janeczką Ewy Demarczyk. Janka to krytyk, który nie pozwala w takich sytuacjach pośpiewywać. Przy Moście z Avignon, oddała się tańcom. Wytrzymała trzy utwory, ale się raczej podobało. Taka wieczorna mała radość sobotnia. "Deszcz jak litość zetrze."
Polecam ser carski z Hajnówki.
Wioskę Słowian i Wikingów w Wolinie, również. łóżka wysłane prawdziwymi skórami. Ognisko w środku, w kamiennym palenisku.
Dobre i tanie musztardy w niemieckim Lidlu. Rukola i cykoria tańsze niż w Polsce.
Piękny, ale zaniedbany park w Połczynie. Takie klasyczne, polskie niechlujstwo. Bo to nie jest kwestia pieniędzy. Bez telewizora pewnie się nie da, ale niedzielę zamierzam przeznaczyć wreszcie na jakiś spacer.
Może Sawka i jakaś kawka? Zamierzam zarejestrować jeden dzień z życia obojga Sawków. Zgoda jest, ale termin - rzecz niezbadana. Jeszcze.
Dużo pracy to i mało polityki. A właściwie mało takich politycznych uwag codziennych. TVN24 zbladł przy codziennej rzeczywistości, łącznie ze "szkiełkiem".
Zauważyłem lekkie drgnięcie talentu w Stanisława, co się ma na architekta wyszkolić. Ale pracy wciąż za mało.
W Pasewalku posługiwałem sie językiem niemieckim. Nieźle, jak na pierwszy raz po kilku latach, ale trzeba jakiś komputerowy kurs zaliczyć. np. EUROPLUS +. Słownictwo, gramatyka. I tak dalej. Jakieś gazety na codzień.