Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Może wystarczyło, że wreszcie Leśnicki spotkał kogoś, kto okazał mu tyle bezinteresownego dobra? Nie zdziwiłbym się w każdym razie, gdyby Święty Piotr przywitał Lema nie słowami czeskiego recepcjonisty:" Ach to pan napisał "Eden"?", tylko powiedział: "Ach, to pan całkowicie bezinteresownie uratował w latach
sześćdziesiątych pewnego człowieka? Zapraszamy, oto klucz".
Wojciech Orliński "LEM życie nie z tej ziemi" Lem wyprowadził Leśnickiego na ludzi, zaczynali od samego dołu. Wydawnictwo czarne, wydawnictwo AGORA 2017

* Targi w Barzkowicach * Lodówka, pejzaże i martwa natura * Jim Thorpe * Sport w kilku słowach * Zdechło.* Wolszczan - co zrobimy z Honorowym Obywatelstwem? * Mormoni * Szklane twarze *

14 września

I zdziwiło mnie malarskie oświadczenie "skonczylem piaty  pejzaz, obecnie  poszukam  czegos  konkretnego  w  lodowce." Rozumiem że chodzi o natchnienie martwą naturą.

Dziaj dzień na targach rolnych w Barzkowicach. Piękne bydło. Są specjaliści przygotowujący bydło do pokazu. Rozmawiałem z ludźmi pilnujących krowich rodzin (duży i nerwowy tatuś, mama i niezorientowany cielak) - to nie są przeciętni robotnicy z PGR-u. Chwila optymizmu. Amerykańskie siodło wykonane w Kanadzie z wytłaczanej skóry, bardzo ładne - nie wiem czemu w arabeski, kosztuje 1400 złotych. Witkowskie gruszki po 2 złote, jabłka - jedno w jedno - 1,7 zł. Trudno było nie skorzystać z okazji. Miody - gryczanego nie było - 22 - 24 zł za litr, i tradycyjne ludowo-przemysłowe wyroby z Chin w wielkiej obfitosci. Były drzewka orzecha włoskiego gigant, owoce rosną w gronach, po 12 sztuk. Owocuje po 3 latach, rośnie do wysokości 3 m, śrenica korony do 4 m.

Przedwczorajszy wieczór pod znakiem troski o polski Szczecin.

Dwie godziny pełne zbrodni Reklama Discovery Chanel

Konwencjonalnie po piłkarsku kopnięty w nogę. Eliminacje CONCACAF 

Z Eurosportu.

Wielokrotny mistrz w imrezach rangi mistrzowskiej. .[...] jako dzik ....(poprawka) jako posiadacz dzikiej karty.

Nasze stosunki się znacznie pogorszyły od kiedy uległy polepszeniu. Sokole Oko, "M.A.S.H."

Jim Thorpe, jeden z najwybitniejszych sportowców świata, w 1912 roku nie był pełnoprawnym obywatelem USA. W XX wieku. Jaki jest teraz naród amerykański i kiedy odbierze komuś obywatelstwo bo nie pasuje chłopcom z WASP? Złośliwe określenie "a u was Muzrynów boją" w dalszym ciągu nie jest pozbawione sensu. Właściwie to chyba nie ma narodu, państwa, które miałoby moralne prawo udzielać porad moralnych drugiemu. Panuje wirtualna hipokryzja. Głoszenie prawd moralnych jest zdecydowanie niebezpieczne, bo niektórzy gotowi są w te prawdy uwierzyć. I rzeczywiście pójść za głosem sumienia, jak choćby Magot z "Parszywej dwunastki" albo Osama Bin Laden. Wychowanie społeczne powinno - być może - iść w stronę pogodzenia się z rzeczywistością i uświadomienia np. młodzieży, że nie należy wymagać zbyt wiele od innych. Ale w takim wypadku należy równolegle wprowadzić prawdo do posiadania i uzywania broni. Każdy wyrok sądowy jest niesprawiedliwy ponieważ dotyczy tylko jednego, ujawnionego przypadku. Każdy przypadek znany ale nie ujawniony świadczy o niesprawiedliwości.

Witaj w Panamie. To Casablanca bez bohaterów. z filmu.

Myśli sportowe pokopane.

Prowadził pilkę dalszą nogą.

Ma dobrą lewą nogę, spadający liść tak zwany.

16 września

Kiedy spytany, powiedziałem mojej córce Teresie, że Giełda, i ruchy cenowe akcji to tak naprawdę psychologia, która nie ma nic innego ze stanem finansowym firmy (powiedzmy uczciwie nie musi mieć), była zdziwiona. Każdy jest zdziwiony, kiedy to sobie uświadomi. Giełda służy do pozyskiwania pieniędzy na inwestycje lub działalność firmy. To jest miejsce gdzie bogaci bogacą się na kredyt. Mam nadzieję, że kryzys skutecznie dotknie spekulantów rządzących światem. Może to spowoduje, że znajdą się inne sposoby na finansowanie światowej gospodarki. Giełda to również jedna wielka prowokacja terroryzmu światowego. Kryzys jest wręcz niezbędny, tak jak niezbędna jest powódź. Bank, który tak spektakularnie wali się w gruzy, działał przez 150 lat. Drzewo, które ma tyle lat, wali się ze starości, bo jest od środka wypróchniałe, albo jest po prostu cięte piłą. Dla drzewa 150 lat to jeszcze nie wiek na próchnienie. Upadek banku amerykańskiego banku inwestycyjnego Lehman Brothers wygląda na cięcie piłą.

18 września 

I co z profesorem Wolszczanem? Albo inaczej - co z TW wbrew własnej woli? Czy to jest - właściwie była - wygoda czy walenroda?  Zwracamy uwage na wielkich, a zupełnie nie interesujemy się małymi skurwielami z ORMO, którzy niszczyli tysiące ludzi. Wg "pryszczatej młodzieży historycznej" wszystko było czarno-białe. I ci co nie chcieli się ubrudzić, to się nie brudzili. I nie kolegowali z SB i PZPR. Każdy sukces ma swoją cenę. Również tzw. polityczną. Warto jest wziąć pod uwagę bilans strat i zysków z działalności danego człowieka. Gdyby nie zagraniczne stypendia, skuteczne wejście na światowe naukowe rynki, czy bylibyśmy tak daleko jak jesteśmy, bylismy na początku lat 90-tych? To jest wolny wybór. Pan Wolszczan i wiele innych osób nie wypowiadają się w kwestii moralności. Mam nadzieję, że właśnie On powie tym wszystkim hipokrytom, co żyją w ciepłych bamboszach drugiego dwudziestolecia, a z działalnością konspiracyjną nie mieli nic do czynienia, poza nielegalnycm podkradaniem papieru toaletowego dla ukrywajacych się działaczy.  że Wolszczan powie tak: zrobiłbym to wszystko jeszcze raz, nawet biorąc pod uwagę to wszystko co mnie może w Polsce teraz spotkać. A co On tak właściwie zrobił, nasz Honorowy Obywatel Szczecina? Niech zgodzi się opublikować te wszystkie kwity, myślę, że na to pójdzie.

20 września

Ludzie z Solidarności i dawnej opozycji mają niewypowiedziane pretensje do innych, że nie są tacy sami jak oni. że tacy nie byli. Ta cnota wypisana na twarzach i sztandarach jest cnota zdrewniałą. Nikt tych politycznych dziewic posiąść nie zachce. I nie zechce. Niemcy maja powiedzenie  "Aus einer Not eine Tugend machen" w dosłownym tłumaczeniu - robić cnotę z konieczności, po polsku -"cnota z biedy".  Wiele osób zchechałnych przez komunę, zeszmaconych, bojących się o rodzinę, dalekich od koscioła, nie mających zaplecza, nie weszło na drogę opozycji. Bali się o bliskich. Może to było nieracjonalne, niepotrzebne, ale nie wszyscy w opozycji być muszą, i nie ma takiej potrzeby, bo przecież nie ma tylu etatów w samorządach i administracji państwowej. Są przykłady Andrzeja Gwiazdy i innych opozycjonistów, że jednak nie starczyło.

Teresa Lubińska powiedziała kilka lat temu, że w Szczecinie trzeba być w Solidarności, chodzić do kościoła i pracować w stoczni. żeby mysleć o karierze. Ciekawy jestem sceny politycznej za kilka lat, czekam na bunt młodych, którzy w zabawach starszych nie zechcą dalej brać udziału. Jeżeli nie będzie tego buntu, to nie ma szans na rozwój. Te partie co są nie znajdą w sobie mądrości i siły na dokonanie cywilizacyjnego skoku. Zapaść partyjna w Polsce to zjawisko powszechne. Jacy ludzie są w partiach wskazuje przykład oszustwa za trzy stówy polskich posłów. Dlaczego żaden przymiotnik nie odda istoty tej małości i frymarczenia dobrymi zasadami. Ta małość powstaje z bezkarności. Wystarczy się przeżegnać, zgiąć kark, potakiwać albo umiejętnie pluć. To już było, 60 lat temu. Tylko ołtarze były w innych budynkach. Gdyby stocznia miała w swoim sklepiku więcej kiełbasy deputatowej, to nie byłoby strajku. Bo po co? Terror postrewolucyjny, to drgawki władzy. Ktoś powie - p... to towarzystwo. Jedna iskra podpali lont i aktualna, postsolidarnosciowa władza autorytetu już nie odzyska. I nie daltego, że dokonuje codziennie "oszustwa za trzy stówy", pozwalając istnieć całej rzeszy obiboków i oszustów politycznych, bo hipokryzja i nepotyzm był , jest i będzie (chociaż?), a dlatego, że zgubiła złoty róg. Albo ktoś podpieprzył. Może był potrzebny dla dziecka... 

Powiedział profesor Wolszczan to czego się spodziewałem. Udzielił odpowiedzi wymijającej ale konkretnej. Komisja szuka przeszłości Profesora. Było kilka takich komisji w historii świata. I to w różnych państwowościach. Dziwne - pojawiły się -wycieczki polityków i dziennikarzy pod adresem rodziny Wolszczanów - że z domu nie wyniósł przyzwoitości. Jego ojciec był naukowcem, ekonomistą, był dziekanem ekonomii na Politechnice Szczecińskiej. Oceniany był przez studentów pozytywnie w przeciwieństwie do prodziekana Falkiewicza, zwanego przez studencka społeczność pieszczotliwie Flakiem, z zapamiętaniem dającym urlopy i wykreślającym z listy studentów. Nie wiem, co było w kuchni rodzinnej państwa Wolszczanów, ale oceniając to co mówi, i to co robi, to nie była zła rodzina. Nie każdy chce chodzić na demonstracje. Pan Wolszczan nie kandyduje do Sejmu. I nie głosi kazań w kościele. Nie udziela porad moralnych i widać, że to człowiek powściągliwy. Teraz zmarwienie społeczne zagościło na "szklanych twarzach", bo rozczarowali się autorytetem. Hola, hola, jak mawiał klasyk. A pocóżeście tak się angażowali? A kto was prosił o wystawianie laurek?

Trawi nie pytanie, jak gorączka, dlaczego nikt nie rozlicza ormowców? Ci niszczyli i straszyli ludzie codziennie. A partyjne decyzje, dotyczące ludzkich losów? Razy i niedogodności opozycji to doprawdy małe miki wobec tragedii zwykłych ludzi. Gorączkę w skrajnych jej stadiach się zbija, albo usuwa przyczynę zapalenia lub innej infekcji albo czegoś co nas dusi.

I dyskusja na forum Wyborczej. http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=70&w=84898178&v=2&s=0

żeby tylko się zdystansować. Nie ma możliwości żeby odkupić winy wg dyskutantów i członków społeczeństwa.Winkiel albo jakaś gwiazda naszyta na garniturze. Nikt nie ma szans żeby stac się lepszym. Czy pan Wolszczan był arogancki w tym oswiadczeniu, dlaczego nie skamlał o łaskę u wszelkiej anonimowej cnoty? Polecam "spowiedź"Aleksandra Wata w Wyborczej dzisiejszej. Gdyby nie był byłym komunistą, a zwykłym literatem, to nikt by Go na leczenie na zachód nie wysłał. I sczezłby jak nic. Jak wielu innych. Grzech innych służy współczesnym do pokazania ichniego dystansu i swej najczęściej anonimowej szlachetnosci. Cnota anonimowa, wirtualna, warto poznać szlachetne życiorysy. Czemuż to pozostają nieznane, bez możliwości przekazania tych przykładów młodzieży?

W tym miejscu, warto się zastanowić, gdzie są te szlachetne osoby, które walczyły z komuną? Jeżeli żyły, przetrwały, to są w naszym zyciu. Są, owszem a jakże, żyją, są nadal szlachetne. Ale nie są nikomu potrzebne. Wystarczyło, wystarcza wyłącznie rewolucyjne sumienie narodu. A szkoda, wielka szkoda, że wielu porządnych ludzi nie zmieściło się w standardzie politycznym III Rzeczypospolitej.

Historia Mormonów. Mountain Meadows massacre, wrzesień 1857. "żelazna Brygada". Kolejna ważna informacja o Amerykanach, której nie znałem.Ciekawa jest historia tej społeczności. I problem dopuszczalnego nacisku rządu na społecznoś religijną, co jest cywilizacją,a co nie? 

Wyniósł pan niekompetencję do rangi sztuki. Z filmu "St.Antonio".

Ofensywa legislacyjna. Poseł Zbigniew Chlebowski

Zapaść estetyczna rządu. Minister Radosław Sikorski o bidermajerze.

Kobiety są dobrze zagospodarowane w pracy. Posłanka o roli kobiet i mammografi.

Jęk zawodu i zawiedzenie na całej linii. Redaktor Dariusz Szpakowski MU - Villarreal