* Mimo wielu różnych zajęć, trzeba pomyśleć o wyjeździe. * Sadzenie Szczecińskich Dębów Pamięci * Może nawet zatańczymy * Szczeciński listopad * Od Tabu * 44 * 40 milionów do wygrania ! * Kanadyjska puszcza * Kreczko * 007 *
2 listopada
Szczecińskie Dęby Pamięci poświęcone szczecinianom: inż. Roman Fafius (1902–1981) inżynier budownictwa, architekt wojewódzki, prof. dr hab. inż. Kazimierz Kałucki (1935–2005) chemik, Jerzy Zimowski (1941–2007) działacz Solidarności, polityk, adwokat, poseł RPowski, Wiesław Maniak (1938–1982) lekkoatleta, medalista olimpijski i mistrz Europy, Dużo znajomych i przyjaciół. Dęby są sadzone przy alejkach schodzących do Alei Zasłużonych. Bez polityków, jeżeli już to byli politycy Okapu i Unii Wolności. Inicjatywa pana Andrzeja łazowskiego, pana Antoniego Sobolewskiego ze Stowarzyszenia Czas Przestrzeń i Tożsamość. Jest relacja foto http://www.cpt.org.pl/index.php, http://www.cpt.org.pl/index.php?subaction=showfull&id=1225636994&archive=&start_from=&ucat=1& Kiedy miały miejsce wspomnienia w kaplicy cmentarnej (na wieży nie ma krzyża, a w środku jest, dlaczego tak jest?) naszło mnie kilka pytań. Szerzej może później. "Z Twoją śmiercią Szczecin stracił na jakości." Ten temat warto pociągnąć.
3 listopada
Mgła i lepkość nas otacza.
Szkoda Kubicy, coś musiało się wczoraj stać.
>>śniadania cała dobę.<< - powiew myśli reklamowej płynącej od strony amereykańskiego baru.
Zwisuje mi. Janeczka. Drogie dziecko, niekturzy to tak maja przez całe życie.
Dialogi filmowe.
# Rozmowa nastolatków o potańcówce szkolnej.
- świetnie się bawiłem.
- Ja też. Może to powtórzymy?
- Może nawet zatańczymy...
# Korzystający, przy pisuarze do znanego Aktora
- Podziwiam Pana...
- Nieładnie jest podglądać..
# Matrix Rewolucja
- Wejdziesz tam tylko po moim trupie.
- Jak chcesz
4 listopada
Dziś 25 milionów w puli lotto; Takie pieniądze zmieniają życie. jedni zapewne oczekują podziału, inni uznają - ci ewentualnie obdarowani, że dostali za mało. Każdy wiedziałby lepiej, jak wydać te pieniądze. Czy można coś rzeczywiście zmienić przy pomocy takich pieniędzy?
Tadeusz Buraczewski się odezwał, bo ja się odezwałem. Odkrył przede mną Jerzego Stachurę i gdyński Grabówek. Polecam linki, bo co tu gadać: http://gazeta.razem.pl/index.php?id=2&t=1&page=4319; http://www.youtube.com/watch?v=rrED71Q8mrI
Jerzy Stachura:
"wiersz czasem trzeba wyżebrać."
"wiersze jak się pojawią - zapiszę."
5 listopada
A imię jego 40 i 4; może to właśnie on, nazywany Mesjaszem, coś zmieni. żeby Go tylko nie zabili.
Dialog filmowy.
Ona: Jesteś idiotą i sukinsynem
On: Tak, ale mam rację.
Jutro 40 milionów. Jeszcze bardziej nie wiem, co zrobię z tymi pieniędzmi.
6 listopada
Spotkanie poranne z Karolem. Karol w formie.
Janeczka pasowana na uczennicę, w obecności pozostałej piatki, Babcia została w domu. Koncert Arfika w s-1, i zakupione 2 płyty dla Janeczki, najlepsza jest różowa.
7 listopada
Chyba jednak nie wygrałem.
Rozstrzygnięcie festiwalu fotografii turystycznej. Zadziwiająca znajomość terenu u zawodowych fotografów. To jest dopiero partner do rozmowy o produktach turystycznych.
8 listopada
Takie wynurzenia o fotografach są jakieś naiwne. ślad po myśleniu "turystycznym" branżowym i amatorskim jednocześnie. Zapowiada się kilka wizyt i wyprawa do kina. W kinie byłem, bylismy rok temu. W kontekście tych 40 milionów zastanawiam się, co bym chciał zobaczyć lub doświadczyć. Rok trapera w kanadyjskiej puszczy. Oczywiście z Internetem w pobliżu, kamerą. Bez konieczności pisania książek. Za to z liczną korespondencją. Nawet codzienną. Może być cała rodzina. To mogłoby byc ciekawe doświadczenie. Górale najpierw budują dom, elementy solarne, jakieś pompy wodne, generator, wiatrak, dynamo na pedały, zapas zapałek, bania, dużo narąbanego drewna, rutynoscorbin, lądowisko dla helikoptera, wędki, wędzarnia, strzelba (?), siekiera z hikorowym trzonkiem, ręczna pompa do wody, zbiornik wodny na strychu, kominek z płaszczem wodnym, kamery on line, aparaty fotograficzne. Pieprz i sól. Cebula i czosnek, suszone mięso i warzywa, jakieś mrożonki. Glina, drewno do rzeźbienia. Baterie akumulatorów z łodzi podwodnej, miejsce gdzie niedźwiedzie nie łapią łososi.
Zbyszek Kreczko w programie TVPINFO opowiadał o pracownicy swojej firmy w Cieszynie, która 6 lat temu została zastrzelona. Nie wiedziałem na początku, że to on opowiada. Ujął mnie ten szef firmy, który przez tyle lat pamięta o swojej koleżance z pracy. Uznałem, że to osoba niepospolita. I cieszę się, że to Kreczko. Chociaż zupełnie nie podobny.
Obejrzałem w kinie z własną żoną film o Jamesie Bondzie. Standard bondzi został utrzymany. Gość ma dobre pyszczysko do tej roli. Scenariusz jak zwykle kosmiczny. Co oglądanie w kinie, to jednak w kinie.