* Justin Biber * Naw Khan * 10 na 10 * Marcowa zima * Marcowe słuchanie * Habemus * Niestety lenistwo * Polityka i łowy * Amaciuś *
10 marca
Zaczęło się około pierwszej w nocy.
>>Naw Khan stracony w piątkowe popołudnie był nazywany "Ojciem chrzestnym" przez skojarzenie z filmem "Czas apokoalipsy" Francisa Forda Coppoli. Tam bohater grany przez Marlona Brando (wcześniej występującego właśnie w filmie o tym tytule) w arcydziele Coppoli wcielił się w pułkownika Waltera Kurtza, który w czasie wojny w Wietnamie stworzył w delcie Mekongu własne marionetkowe "królestwo".<<
Taki tekst ukazuje się w TVN24. I jeszcze literówka.
>.> Polka była w poniedziałek bezkonkurencyjna w 10-kilometrowym biegu na 10 kilometrów. <<
http://www.tvn24.pl/hojnisz-mistrzynia-europy-polski-biathlon-znalazl-diament,308387,s.html, 25 lutego 2013
>>Justin Bieber kontra dziennikarze. "Zaraz ci wpier..." << Dlaczego dziennikarze dziwią się, że JB tak się do nich odnosi. Najpierw Go "wyprodukowali", z Niego żyją, żyją z prowokacji i jak osmarkane dzieci skarżą się faceta. Sąd nie powinien uwzględniać skarg dziennikarzy na dziwne zachowania Gwiazd. Ciekawe, czy są ubezpieczeni od nieszczęśliwych pobić. Ja nawet nie wiem kto to tak naprawdę jest ów JB, ikona popkulktury.
Wszystko zdaje się wracać do normy, w marcu jak w garncu.
Zupełnie przypadkiem wpadła mi w ucho piosenka Wojtka Bellona "Ocean". Bardzo aktualne, szczególnie w Jego wykonaniu.
Jak tak dobrze mi szło, to posłuchałem Jacka Zwoźniaka. Nie poznałem Go, czego żałuję, szczególnie, że to z mojej winy i zacietrzewienia. Płyta została wydana przez Marka Wójcika, Jacek Music.
Joomla się pogniewała i nie zmienia czcionek, niech będzie mi to wybaczone.
Moje okna przy Kaszubskiej.
16 marca
Tyle razy miało być zwyczajnie i zwyczajnie nie było. Zawsze ten karnawał i celebra.Czy znajdzie się miejsce i czas na wysłuchanie cichych z ostatniego rzędu?
Zadziwiające jest liczenie Jego dni, zarówno przez świeckich jak i duchownych.
Czy proporcje w liczbie kardynałów zmienią się na rzecz innych kościołów narodowych?
I konsumpcjoniści będą przeciw Niemu, i lewica, bo zabierze im rząd dusz.
Gdyby choć w niewielkim stopniu kościół wrócił do swoich korzeni, byłoby nieźle.
Mam nadzieję, że wie że nie w pouczaniu a decyzjach objawia się miłosierdzie i miłość,
zdecydowanie inne niż Joachima Brudzińskiego. A działając politycznie, odetnie się od polityki. świat niszczy chciwość, Jego wybór to również jedna z odpowiedzi Kościoła na kryzysy finansowe ostatnich lat. Ciekawe jak zostanie zinterpretowany i wynaturzony we wszelkich komentarzach - kościół ubogi Franciszka I.
Przyłączenie się do polityki, to wybieranie również kolegów partyjnych. Dlatego dla wielu osób to jest takie trudne. A czasem wręcz niemożliwe.
Straszne jest moje lenistwo w uczestniczeniu w imprezach, koncertach i dyskusjach. świat jaki mnie otacza, z którego dobrodziejstw korzystam na codzień, to zupełnie coś innego, co mógłbym spotkać i spotykam od czasu do czasu. Bardzo mało mi daje to obcowanie ze sztuką. Niezależnie od tego - bywać powinienem. Poprawy jednak nie obiecuję, to nie Nowy Rok przecież.
Kamil Stoch niech żyje i niech skacze, Amaciuś, Dawid, Piotruś też i Stefanek niech się ogarnie. Zdaje się, że zniszczyli Rutkowskiego, Zniszczoła, Murańkę. Za wcześnie, bez kija, a może zwyczajnie nie mają dla nich dobrych trenerów. Bardzo chwalą Kruczka, być może za bardzo. Niech mu dobrze za robotę zapłacą...