Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Jestem bardzo zadowolony, bo bym nie poznał życia, które dziś prowadzę i które mnie cieszy. Nie pomyślałbym nigdy, że mogę mieć swoją firmę i czas dla dzieci. Zacząłem studia za granicą, które zawsze wydawały mi się nieosiągalne. Poznałem amatorski, ale uprawiany profesjonalnie sport, w którym się realizuję i mam adrenalinę. Nigdy bym sam nie zrezygnował z polityki. Mogę być jej dziś tylko wdzięczny, bo otworzyła mi okno na świat. Całe moje dorosłe życie to była polityka. Pewnie bym w niej został i nic innego nie potrafił, i nie chciał robić.


Adam Hofman: Praktykowałem u mistrza Kaczyńskiego Rzepa Piotr Witwicki, dziennikarz polsatnews.pl 14.11.2019

* Lany poniedziałek * Cukiernictwo prawie zaawansowane * Piątkowe wspomnienie * Święta bez telewizji ale z filmami *

17 kwietnia

Lany poniedziałek ale wyjątkowo suchy. Pierwsza oznaka starości i braku wnuków. Gniazdurek Janinka się nie liczy, bo budzi się późno (co to za sport oblać śpiącego?).

Udany debiut ciastniczy nr 3 czyli Ludwiki. Wyjątkowe kruche ciasto. W piwnicy zachowały się antonówki w słojach z Ostrowi Mazowieckiej (10 lat ! czekały)  i tak oto pojawiła się w sobotę szarlotka. Było kilka zgrzytów różnych organizmów, a najbardziej przykre to za sprawą zęba. Na szczęście ząb został skutecznie pouczony w gabinecie czynnym właśnie dzisiaj.

W Wielki Piątek Jedynka w "Wiadomościach" (chyba) zapowiedziała temat ekshumacji smoleńskich przy pomocy m.in. wtrętu, wcinki (Marka Pyzy?) "w trumnie znaleziono dwie głowy i trzy nogi". W internecie znaleziono, dodano jeszcze dwie miednice. Czy godzi się opowiadać o tym (nawet gdyby to była prawda) w Wielki Piątek?

Najpierw razem - "Strażnicy Galaktyki" (postanowiliśmy, że pójdziemy do kina wszyscy (chociaż nie wiadomo, czy Babcia się zgodzi) na drugą część, później dziewczyny namówiły mnie na "Sabrinę" z Hepburn i Bogartem (świetnie zaprojektowane wnętrza), finał to "Big Country" z Gregory Peck'em.