Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

"Powiadam Ci, że jesteś lepszy od Francuza. Idę nawet o zakład, że Ty, który czytasz te słowa, mierzysz pięć stóp i siedem cali wzrostu i ważysz około siedemdziesięciu kilogramów, podczas gdy Francuz mierzy tylko pięć stóp i cztery cale, a nie waży nawet pięćdziesięciu ośmiu kilogramów. Francuz jada na drugie danie potrawę z jarzyn, ale Tobie podają danie mięsne. Jesteś odmiennym od niego i wyższym gatunkiem zwierzęcia - zwierzęciem bijącym Francuzów."

George Orwell o dziwactwach Thackeraya, przyczynach sukcesu pod Waterloo (cytata) , "Anglicy i inne esseye", "Karol Dickens" 11 marca 1940 r

* Obszedłem uroczyście 66 urodziny * Kampania wyborcza * 

14 października

Kampania wyborcza nudna. Żadnych skandali, gazety nadrabiają informacjami o wypadkach drogowych. 

Uroczystość kościelna w Farze. Z udziałem Prymasa. Kiedyś dzwony i dzwonki, a dziś - syreny policyjne. Ktoś im zwrócił uwagę najwyraźniej i  już później walili te decybele w znacznie ograniczonej ilości. Te syreny w zestawieniu z uroczystością - wrażenie przykre.

Obszedłem 66 urodziny. Przybyli: Joanna, Witold, Krystyna, Lilianna, Zbigniew, 2 x Marek, Danuta, Bogdan, Czapla, Adaś, Iza, Teresa, Tomek,  Janinka, Mama i Ewa. Zadzwonili: Ludwik i Ludwika i Stach. Było drożdżowe ciasto z wielkimi śliwkami, zupa gulaszowa, skrzydełka, mnóstwo ziaren i orzechów, salceson o wyrafinowanym wnętrzu, sałatka i marynaty babci Teresy. Ogólnie - wino, czysta i drinki. Zapomnieliśmy o mascarpone, owocach, bigosie, suchej kiełbasce niewypowiedzianej smakowitości i śledziach. Kilka osób nie przybyło ale się odmeldowało. 

19 października

Złożyłem wczoraj papiery w ZUS-ie. Ten dzień uczciłem rytualną kaszanką i czarnym chlebem. Ile mogę pracować - 10 lat - to by było sensowne uzupełnienie dniówki. Jeżeli zechcą mnie tam i czy tam trzymać. Przydałaby się jakaś książka, takie never ending story. Właściwie jest - tylko trzeba wydać. I chyba będzie za co.