Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

- Mainstream się rozpłynął, bo zamiast wiedzy potrzebujemy terapii.

- Proces poznawczy zamienił się w kolekcjonowanie doznań, przeżyć i emocji. Można mówić o pięciu głównych orientacjach aktywności człowieka. Dziś są one kształtowane głównie w sieci. W orientacji ekspresywnej użytkownicy wyrażają siebie poprzez własną kulturę, teraz jednak króluje narcyzm – patrzcie na mnie. W orientacji poznawczej interesujemy się już tylko tym, co jest nam potrzebne, instrumentalnie traktując wiedzę. Niedługo młodzi ludzie nie będą w stanie zrozumieć, na jakim świetle przechodzi się przez ulicę, ale podpowie im to smartfon. Kolejna orientacja – ludyczna – to te wszystkie tainmenty. Infotainment, politainment, militainment, edutainment, advertainement... Wszystko musi bawić.

- Militainment?

- Nauka walki, ale w grach komputerowych, które stanowią cyfrowe pole walki, a ono jest częścią wojennego cyberteatru. Bo dzisiaj wszystko ulega gamifikacji. Cokolwiek robimy, przerabiamy na grę i oczekujemy natychmiastowej gratyfikacji, wzmocnienia pozytywnego. Uzależniliśmy się od niego, musimy mieć zawsze nagrodę za najmniejszy nawet wysiłek, czy to fizyczny, czy intelektualny. W Skandynawii w samochodach komputer wyświetla drzewko ekologicznej jazdy. Świeci się na zielono, jeśli jeżdżą oszczędnie, przygasa, gdy dają w rurę. W efekcie czasami nie zatrzymują się na czerwonym świetle, bo wtedy ta choinka im w aucie więdnie.

dr hab. Kazimierz Krzysztofek - rozmowa Rafała Drzewieckiego Agonia wiedzy. Dlaczego współczesne społeczeństwa pogłupiały? 29 listopada 2015, 07:00 | Aktualizacja: 28.12.2015, 20:55 źródło:Dziennik Gazeta Prawna 39 ,  

* Szkoły * Festiwal młodych talentów "Gramy" Edycja 2007 * I może wreszcie jakieś prace domowe.  * Kołobrzeg * I inne miasta * Przegląd zespołów w "Słowianinie ".Kolejna partia*

4 lutego, niedziela,

Sport i balet w telewizji. Leń złapał i nie puszcza. To przez pogodę. 

Piłki ręcznej nie będę ogladał, bo jak nie ogladam, to wygrywają. Kciuki po cichu będę trzymał, bo kiedyś trochę grywałem w drużynie Politechniki. Nie pomogło.

Sonny Rollins - Nie lubię koncertować, bo mi to przeszkadza w ćwiczeniach.

5 lutego, poniedziałek,

"Ożenek" M. Gogola, - Maria Peszek - i nic więcej. Dotychczasowe wersje jak je pamiętam, w tym jedną po rosyjsku z Rosji, skupiały się na starających. MP przebiła wszystkich i dała inny sens, jeszcze jeden sens tej smutnej komedii.

Zastanawiam się nad podłaczeniem do składu Wagonu Cinema; tyle ciekawych filmów i tyle satysfakcji, że coś poznajesz, coś cię cieszy autentycznie. Przyszło mi to do głowy przy okazji oglądania po raz kolejny "Cotton Club". 

Polityk albo dziennikarz: > Marcinkiewicz, to Zelig <. 


7 lutego, środa, 

Wycieczka do Kołobrzegu. W Wyszomierzu bardzo ładny stary, budynek stacyjny, z podcieniami. Czemu PKP nie oddaje tych budynków ludziom nawet za darmo, bez możliwości sprzedania, bez sensu takie marnotrawstwo, a przecież ludzie cały czas szukają pracowni, domów, warsztatów. Wszystko na trasie turystycznej. Kołobrzeg - ładne miasto.Szczególnie nowe stare miasto. Ma autentyczny klimat, jest zywe i ma klasę. Tak sobie pochodziłem o poranku. I porządne powietrze. Kawiarnie są czynne od 6.00, jak to w kurorcie.  Osobliwe ciasto  .> metrowiec <. Po drodze - prawdziwy śnieg (zniknął w przeciągu 4 godzin, to skandal), przynajmniej setka saren. Jedna zjedzona do połowy, wyglądało to niesamowicie, choć patrzyłem na to tyle co pociąg przejechał. Były krecie kopce na śniegu oraz .... wierzbowe bazie. Chyba jest po zimie.

8 lutego, czwartek

Police, Gryfino i Goleniów - czyli Gramy 2007, Lubię oglądać inne miasta. Duzo tego oglądania nie było, bo padało, a DK leżą trochę z brzegu. I bez Goleniowa, Goleniów w przyszłym tygodniu.

9 lutego, piątek,

Pyrzyce, Barlinek, Stargard. Dzieło Romany Kaszczyc kontynuuje nowa Pani Dyrektor Brygidy Liśkiewicz. Zajedźcie, zobaczcie, a w muzeum zakupcie sympatyczną ceramikę. Po drodze do Stargardu kolega wchodzi w posiadanie prawdziwej oranżady z kapslem. A ja bochenka chleba w kształcie dębowego liścia.

Jednak zima zamierza zaznaczyć swoją obecność. 

Wieczorem "Słowianin" i koncert młodych zespołów. Mają wszystko poza indywidualnością. Mają umiejętności miadowicie, instrumenty, pewnie Ci ludzie są również pracowici. Publiczność zajęta sobą, nieciekawi innych zespołów poza swoimi znajomymi. Przykra ta obojętność. Publiczność nie słucha. Większość kapel pracuje nad tym, żeby naśladować, a nie nad tym żeby się odróżniać. poszukiwać nowych brzmień. Jedna była taka kapela - Time to Express, bodajrze z Kołobrzegu. Na koncercie, ze Stasiem i Teresą. Ludwika jakaś oporna. Wracaliśmy w padającym śniegu tak około pierwszej.

 4 lutego, sobota

Na dworze słońce jak za dawnych lat. I śnieg, i lekki mróz. Ale niestety mam do napisania tekst o kulturze, i dwa jakże różne scenariusze. Bez szczegółów. Tekst napisany ale konieczna jest korekta i lifting.

Chyba szykuje się kolejny, ciekawy tydzień w polityce. Nie wykluczone, że dojdzie do proklamacji nowej partii. Nie wiadomo o co chodzi - chodzi o politykę. Komu z polityków przychodzi do głowy wyciągnąć konsekwencje wobec kolegi?  Nie ma takiej opcji. Istnieje tylko okazja. Wyciąganie konsekwencji w polityce, to tylko okazja dla silniejszego.