Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

- Skoro wspomniałeś o modlitwie i skoro tyle w Twoim pisaniu słów o relacji z Bogiem... Nikogo innego bym o to nie pytał, ale Ciebie powinienem: to jest misja od Boga?
Nie jestem mistykiem, nie mam wizji i objawień. Bóg. w którego wierzę, jest mądrym ojcem, który pozwala samemu odkrywać pewne rzeczy. Daje światło, układa wydarzenia, pokazuje ludzi, sprawia. że zaczynasz się zastanawiać, czy gdzieś otwiera się droga. Najważniejszych rzeczy nie ma co szukać, wystarczy ich nie przegapiać. Chcę wierzyć, że to jeden z tych momentów. Modlę się więc, ale mam świadomość, że nie staję do Wyborów na pierwszego ministranta.
Szymon Hołownia w rozmowie z Michałem Okońskim Tygodnik Powszechny grudzień 2019

Zmieniają się ludzie i obyczaje-
- tej szambo-epoki - realia.
Biskup - gangstera na cmentarz prowadzi...
Na tron chce - arcykanalia...
T.B.

Tak mi napisałeś, że muszę odpisać.

Sprzeczałem się z Janina Jankowską na temat: dlaczego padła "stara" Solidarność?

Najłatwiej krzyknąć: łapaj złodzieja ! To dezorientuje poszkodowanych i
naiwnych.

Dlaczego 10 milionów ludzi, a może mniej,  stanęło za Solidarnością?

Byli na: nie.

Czy byli w stanie przyjąć wartości elit? Nie, ponieważ użycie takich wzorców, spowodowałoby niską samoocenę.Nie przyjęli wartości, bo się bali o swoje postępowanie. O ocenę postępowania.
Jankowska twierdzi, że elity były moralne, a co za tym idzie cały ruch był moralny. Pewnie były. Ale ile to jest osób? Gdzie były popularyzowane te przykłady.

Zdaję sobie sprawę z tego, że to była negatywna rewolucja. I takie są dzisiejsze konsekwencje tej rewolucji - agenci budują i odpowiadają za wartości. Liczy się autorytet jako taki, instytucjonalny, a nie rzeczywisty.
Kościół płaci cenę za swoją hierarchiczność.

Pada argument o 2000 lat tradycji i zdolności do odrodzenia.

Ale nie rozmawiajmy o św. Piotrze, tylko o księdzu AD 2007.

Jeżeli relatywna ocena przeszłości - w nawiązaniu do św.
Piotra, to relatywna ocena rzeczywistości. Ale ludzie tego relatywizmu nie chcą. Młodzi tego nie chcą. Nie wierzą, że w zamian za zbudowanie świątyni, albo plebanii, można było się sprzeniewierzyć. Albo za wyjazd na stypendium.

To rzeczywiście przykre. Ja czuję skrępowanie.

A co z młodymi; buduje się opinię potwornych zbrodni UB, SB i oto na jednym miejscu siedzi Berman, Kiszczak i ......

Jak im wyjaśnić taką niemożliwość?
Jak uczyć religii w szkole?

Czy ktoś o tym rozmawia z młodymi ludźmi? 

Katecheci mają wziąć dodatkowo przedmiot wychowanie patriotyczne...

Gdzie jest skromność pasterza?

Gdzie gminna wspólnota?

Tak mnie namówiłeś drogi Tedzie....