Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Podsłuchy obnażają, a nie zagrażają.

Justyna Pochanke Afera alkierzowa. Fakty po Faktach TVN24 18 czerwca 2014

Wyprawa przy okazji spotkania w Międzywodziu 13 i 14 września 2013.  Najpierw badanie gruntu , pod wieczór w piątek. Później wyprawa poranna, ok 8.00. Można było i wcześniej ale śniadania jeszcze nie dawali.

Na szczęście była niezła pogoda, chociaż deszczyk chciał z początku postraszyć.

Kamasze nie są potrzebne w takich podróżach. Wyjątkowo ubity piasek przy brzegu.

Spotkałem zwierzątko z czerwonymi łapkami, prawie karminowymi, i takim samym dziobem. Ale nie ma ich tu na zdjęciu.

Wieczorne zabawy z bryzą.

Poranne tańce.

Słup to słup, ale kolor, zawsze to jest ciekawe.

Zaplecze modernizacji falochronu w Dziwnowie. Zawsze takie szarpanie ziemi robi przygnębiające wrażenie.

Kolejne kolory, nie wiedziałem co to za krzew i nie próbowałem.

Co tu pisać...

Północny fragment jeziora Dziwnowskiego. Mieszkańców nie spotkałem, spali jeszcze.

I kolejny kolor, kolejny odcień.

Białe panny-samosiejki.

Szlak czerwony to był, jak się okazało, dobrze oznaczony w części międzywodziańskiej. Wcześniej, od falochronu,  szeroka, wygodna droga leśna, nieoznaczona. W Międzywodziu najpierw chodnik z ławkami, a później przerwa, a później parkowy trakt z krzywymi sosnami.