Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

W jaki sposób rozsypane kostki domina będzie składał na powrót?

Z poradnika polityka.  Już całkiem im się wszystkie kostki świata rozsypały w głowie i pomieszały z puzzlami, i kaszą perłową , i pieprzem cayenne i boraksem.   Co się tak dzieje, jak to chemia w tych zwojach?  TVP1 2 kwietnia 2007

* Nie piątek, a poniedziałek. Kolejne decydując starcie. * Praktycznie po "grzybku" * Hajnówka i Białowieża * Chłodek * Dubeltówka * Znakomita sytuacja * Grun-plac * Mżenie * Lovelasjada *

29 lipca,

Szczeciński "grzybek" powoli znika. Ostatnie chwile. Ponury widok, ten kikut i ten wstrętny płot. Mam nadzieję, że jak go okleją plakatami, to nabierze życia. Będzie taki pożytek, że te gołębie znajdą sobie pożywienie na obrzeżach miasta.

Piękny to on nie był, ale można się było przyzwyczaić.

Co się wydarzy w polityce?

 

Z wczorajszego filmu "Pleasantville" dialog: 

- Życie powinno być inne!

- Nie wiadomo jakie powinno być.

Dzień domowy.

Zakończenie Tour De France. Wygrywa Contador, etap w Paryżu Bonetti.

 

 

Oglądam ten wyścig kolejny rok. Jestem pełen podziwu dla kibiców. Nieprawdopodobna ilość zadbanych zamków, pałacyków, parków, średniowiecznych klasztorów, kościołów i innych zabudowań. Do tego widoczna z góry nienaruszona struktura urbanistyczna miast i misteczek. śmigłowce prowokują małe miasteczka i wsie do działań marketingowych. Na wielkim polu ogromny rower, który tworzą kombajny, przyczepy, ciągniki, wielkie lory. Albo nazwa Tour de France ułożona z wielkich bel słomy.  I te ciągnące się dziesiątkami kilometrów pikniki wzdłuż trasy wyścigu. I tylko ten doping i przepychanki ciągnących za kolarskie światowe sznurki. W Eurosport dobre relacje Tomasza Jarońskiego i Krzysztofa Wyrzykowskiego, które pamiętam z Wyścigu Pokoju, kiedy to opowiadał o trenerze drużyny Francuzów - Oubron.

 

30 lipca

Szykują się ciekawe rozmowy.

Dużo słońca, ale i chłodek poranny, a to już sprawka Anny. 

"Moskiewska saga" . Dzieci się pytają jak to wszystko było możliwe i co kierowało np Stalinem. I czy nie bał się Berii, skoro ten był taki straszny. Co mam im odpowiedzieć? Niech na początek przeczytają "Inny świat" Hrlinga Grudzińskiego. Najbardziej, z tego co poznałem, opis mentalności reżimu robotników i chłopów. "Wspomnienia z domu umarłych" Fiodora Dostojewskiego są zaledwie uwerturą do tego co człowiek może zrobić z człowiekiem. Z kimś z rodziny przecież praktycznie. Książka Herlinga została zbagatelizowana, zmarginalizowana przez głupi świat zachodu. Głupi i nieludzki. Tacy sami jak ci, którzy doprowadzili świadomie do śmierci z głodu 25 mln ludzi. Co powiedzieć dzieciom, żeby nie zwątpiły w drugiego człowiek, i żeby wobec takich złych narodów - choćby Rosjan - nie kierowały się nienawiścią?

Słyszymy, że "Matki Biesłanu" mają taśmę video, na której wojska OMON-u prowokują terrorystów czeczeńskich, i jako pierwsi wrzucają do budynku szkoły z dziećmi ładunki wybuchowe. Nikt inny Rosjanom nie pomoże, jeżeli nie zmienią się sami. Skojarzenia więzienne mają w Rosji  inne znaczenie niż gdziekolwiek indziej. Więzienia tamtejsze to wyraz wielkiej niesprawiedliwości wobec obywateli i kryminalnej mentalności władzy. A w Moskwie powstają knajpy, których scenografia nawiązuje wyraźnie, "cytując" wygląd więziennych cel. 

31 lipca

Lis w niebezpieczeństwie. PIS sięga po dubeltówkę. Wg Anity Werner.

 
Raczej buro.

> Trwała formacja polityczna nie może być formacją jednego człowieka. < Jarosław Kaczyński o AL i Samoobronie. A jeżeli ktoś w to jeszcze uwierzy?

Czy ktoś z zagranicy jest w stanie zrozumieć to, co dzieje się w Polsce, w kraju z którego wyjechał kilkanaście lat temu?

Wojciech Mojzesowicz - wybitnym działaczem Samoobrony. > Przeleciał kilka partii gwałcąc je po kolei. < Wg Krzysztofa Filipka. Co na to Janeczka?

 

1 sierpnia

Wracając do Gianni'ego Versace. Jego zabójca nazywał się Andrew Philip Cunanan i popełnił samobójstwo zaraz po zabójstwie. Kolejny Herostrates.

Do momentu, w którym PIS wierzy w dietetyczność posłów, i ta wiara się potwierdza, jest bezpieczny. Wielkie wizje Jarosława Kaczyńskiego (tu bez złośliwości) zależą od takich nienażartych osobistości, od takich kocmołuchów, garkotłuków, wiejskich i miejskich głupków i mędrków.  Czy JK nie był w stanie przekonać inteligencji? Myślę, że nie chciał. Uznał to za zbędne. Dietetyczność posłów może ustąpić zwykłemu wk... i PIS zostanie na lodzie. I święty Boże nie pomoże. Wtedy to opozycja, nauczona jak używać tępej piły  wobec politycznych wrogów i przyjaciół od PIS, przystąpi do celebrowania cichego pogrzebu największej partii w Polsce. Zapewne nie pozwoli na zbyt szybkie wybory, tylko ustawi je tak jak jej będzie wygodniej. Może dojść do sytuacji, gdzie premierem będzie Jarosław Kaczyński, rządzić będzie Sejm. Kiedy dojdzie do tego buntu dietetycznych, to bez żadnych hamulców pojadą po całości. Znajdą sami , a jak nie sami, to przecież wszystko można kupić, sejmowy seks, lewą kasę i inne rzeczy. Pod polityczny nóż pójdą koledzy, dzieci, żony, kochankowie i kochanki. Może nawet dojdzie do pogodzenia się AL z JK. odpowiedzą, że żartowali, . kopną Mojzesowicza po raz kolejny,  a kopnięcie Mojzesowicza dla AL jest warte każdego poniżenia, i się zjednoczą na wieki wieków amen, co potrwa jakieś pół roku, a może krócej. Czy można jednak wykluczyć choćby taki "numer" jak nieodebranie nominacji od Prezydenta RP? I złożoną na oczach wszystkich propozycję: "Niech Pan Premier, i Pan Prezydent wsadzą sobie tę nominację w du.., a teraz my zrywamy koalicję."  Nie można, a zdesperowani dietetyczni, pełni zemsty, mogą to zrobić, kompromitując Prezydenta i Premiera. I nas obywateli również. Futurologia polityczna, tak myślicie? A może tak myśleć nie wypada? Co tu mówić o wypadaniu, skoro ręce złamane każdy prawie opuścił na pancerz.

17.00   Obraz miasta niczym "Ikar" Breughla. Wyją syreny, pamiętamy, życie toczy się dalej.

Przeczytajcie, jak można dać się wyprowadzić z równowagi

.- http://www.money.pl/gospodarka/polityka/artykul/24,0,256792.html?p=md.

Sytuacja społecznie jest znakomita, ponieważ nie wiadomo jak się zachować. Współczuć pokonanym, rozumieć interes społeczny, podziwiać strategiczne działania premiera, Znakomitość tej sytuacji, polegającą na tym, że trzeba powoli określać swoje poglądy, poszukiwać racjonalnych zachowań własnych, trzeba wykorzystać do zaprzestania wszelkiego zainteresowania polityką. Należy właśnie teraz wybrać książka, czy polityka?

Andrzej Lepper ma to czego chciał - czyli władzę. Jarosław Kaczyński ma też władzę, a nawet coś więcej. Ma Andrzeja Leppera za koalicjanta. I panią Hojarską, i panią Łyżwińską, i panią Beger i wiele innych figur np. pana Filipka w kancelarii. Czy na koniec, a końca nie widać, okaże się Dyzmą, czy Bigdą?

Polska władza jest nie warta funta kłaków, skoro byle kto może po nią sięgnąć. I to bez specjalnego wysiłku, niesiony na fali medialnej ciekawości, docierający do politycznego targetu dzięki konieczności sprzedawania reklam. polityka stała się znakomitym i najtańszym sposobem na zapełnienie czasu antenowego pomiędzy blokami reklamowymi. Skoro jednak zwróciłem uwagę na książkę, zacytuję pana Artura Sandauera: > Czytając te teksty, ma się wrażenie pożaru biblioteki, gdzie zwijające się karty słowników spokrewniają się ze sobą płomieniami.< O języku Finnegans Wake.

Posmakujcie jeszcze  tego, po przystawkach, przed "dochodzącą" w piekarniku zupą: "żałować wypada, że publiczność będzie się doszukiwać, a zapwene i znajdzie morał w mojej książce czy, co gorsza będzie brać ja na serio, podczas gdy, na honor gentelmana, nie ma w niej ani jednej linijki na serio" James Joyce.

"Wszystkie środki i konwencje artystyczne mogą już dzisiaj służyć tylko parodii." Adrian Leverkhün.

Ars longa, vita brevis.

Można prościej, ale nikt nie zrozumie.

Lub

Można prościej, ale nikt nie uwierzy.

2 sierpnia

Słoneczko, wreszcie, ale noce zimne i sierpniowe. Prawie jesień.

Ciężko idzie ze skrobaniem poniemieckiej farby. Wczoraj posiadłem w drodze kupna ręczną cykliniarkę, taki skrobak. Za podpowiedzią pani z małego sklepu przy Piłsudskiego ( pl. Grun-pacu ) , gdzie wszystko jest, nawet drożdże do robienia wina. Polecam ten sklep, bo mi niczego nie wcisnął.

Może to niejasne, z Adrianem Leverkhün'em, Joycem i Sandauerem, ale próbuję zrozumieć telewizyjno-prasową  rzeczywistą Polski, bo to nie jest rzeczywistość naturalna, i tak mi ta niemożność zrozumienia, ta moja nieporadność w tym względzie dojadła, że podałem tyły. Twarze mi jeno mignęły podczas zmiany kanałów, aż natrafiliśmy z Teresą na program o złośliwym szczepie bakterii wywołującej gruźlicę wśród mieszkańców Limy. I o tym jak go zwalczyli, był ten program. Trochę dęty, trochę telewizyjny, ale coś nam powiedział. I na koniec dnia trochę poczytałem.

A może literatura to odtrutka dystansująca?

Wg Artura Sandauera po to żeby wzbogacić język, trzeba czytać więcej literatury staropolskiej. Bałem się nieco takich właśnie staropolskich ciągot Stasia, żeby mu to nie weszło w nawyk lub nie przerodziło się w dziwactwo, ale jak czytam uwagi AS o języku, może   ten młody źrebak poczuł właśnie "suchość" języka naszego powszechnego, i postanowił poszukać w trawie świeżych ziół.

Firma Caban ma zapłacić karę za nierozliczone 37 000 km. czynności wykonano, ale nie wiadomo kto je wykonał. Problem jednak leży w tym, że nie sprawdzono pozostałych firm przewozowych. Gdyby nie młody wiek kierowcy, nikt by się do tej kontroli nie zabrał. Grzechem inspektorów jest powszechność przestępstwa. Inspektorów i oczywiście firm. Kozioł ofiarny zapłaci, będzie sie odwoływał, a reszta bezkarnych? Do następnego Vizille. Bezkarność jest gorsza niż pojedyncze przstepstwo. Wszyscy o tym mówią, a reszta sobie bimba.

Nowe słowa w polityce: zamtuz, burdelmama, burdeltata, poselski dom publiczny. Jeden zajmował się dystrybucją, a drugi korzystał.

Piotr Tymochowicz z sentymentem wspominał współpracę z Samoobroną. To mogło być naprawdę ciekawe. Zdolni uczniowie. > Mówienie prawdy jest najsilniejszym argumentem.<. Czy nie jest to możliwe?

Nie wiem jak to jest, ale nie ma w ogóle dowcipów politycznych. Te co są, to prawie nic. jak ludzie nie żartują politycznie, nie ma tego podziemia, a wszystko jest na wierzchu, to dobrze świadczy o sytuacji.

Jutro - wielkie żeglarskie święto w mieście. Trzymam kciuki, żeby wszystko się udało i żeby nie było żadnego nieszczęścia. I żadnej wtopy.

3 sierpnia

Chyba pomylił się Zdzisław Tararako, gwarantując słońce przez całe regaty. Jakieś mżenie pojawiło się na horyzoncie, co pod znakiem zapytania stawia, kurka siwa, montowanie parapetu. A regaty i tak się odbędą.

Zapowiada się wojna wywiadów i wywiadowców. O Samoobronie ma zamiar pisać serię artykułów "Wprost". źle to świadczy o tym piśmie, bo nie samą samoobroną czytelnik żyje. Wieczny brak dystansu względem władzy. Ach czemóż, to czemóż "Wprost" nie pisał o Samoobronie, jak była w rządzie Jarosława Kaczyńskiego? Ktoś zadzwonił, użył perswazji. Może postraszył? Czy redaktor Janecki pokornie uzgodnił termin akcji? Jak mi "śmierdziały" taśmy Beger, tak mi śmierdzi święte oburzenie wobec Samoobrony.

Mówiąc, myśląc o Samoobronie, nie należy brać pod uwagę, wyzłośliwiać na jej wiejskie, małomiasteczkowe pochodzenie. To zaciera obraz sytuacji.

Samoobrona nic nie wniosła do polityki, poza nieodpowiednimi ludźmi, wessała jak gąbka każdego, kto się nawinął. Ale słusznie mówią ludzie, to naród ich wybrał. Czy ci najgorsi z Samoobrony, są gorsi od tych "zassanych" przez inne partie - nie. Są tacy sami, ale w Samoobronie jest ich wyraźnie więcej. Wielkie oburzenie na życie seksualne dzikich z Samoobrony. A może tak monografia - życie seksualne podziemia 1981 - 89, z aneksem wolnościowym ? Co to za faceci z tych samodziałaczy, co muszą korzystać z oddania terenowego aktywu? Rozumiem 6 kochanek, ale korzystać z partyjnego stręczycielstwa? Co to za kobiety, które zdradzają swoich "kochanków", i to nie z tego powodu, że zostały porzucone? A co na ten temat sądzą żony tych wszystkich lowelasów? Czemu tych pań posłanek nikt o to nie zapyta, o samopoczucie? Czy nie wiedziały, i nie widziały gały? Kołtun to coś najgorszego, co zdarzyło się ludzkości.

Wkrótce odbędzie się w sejmie pojedynek bezsilnych, przypartych do muru oraz moralistów. Youtube.pl szykuje duże zapasy pamięci. Wiele tych wypowiedzi przejdzie do klasyki sejmowej. Oglądalność, jak mniemam, 1,5 Małysza. Albo wręcz przeciwnie. Chciałbym, marzę, żeby ludzie tę debatę zupełnie zignorowali. I nie kupili żadnej gazety ze względu na relację.

Wyjazd do Hajnówki na festiwal muzyczny "Przebojem na antenę", który jest organizowany przez Radio Białystok. Jadę z zespołem Jamalsky Natural. Nie zobaczę szczecińskich Tall Ships Races w pełnej krasie. Może zdążę na ostatni dzień. A najbardziej żałuję koncertu Buena Vista Social Club. Ale cieszę się na ten wyjazd, bo po 40 latach zobaczę Puszczę Białowieską. Może spotkam się z kilkoma ludźmi, którzy aż tam zawędrowali ze Szczecina.

4 sierpnia

Przejazd pociągiem przez Podlasie.

Park na skraju Puszczy.

Wycieczka kolejką wąskotorową na obrzeża Puszczy Białowieskiej. Noc i bębny w Topile.

I cisza. I ptaki. I kwiaty.