* Kubica dobrze pojechał * Wisełka spłynęła Wartą * Ci co mieli zapłacić - zapłacą * Ci co mieli napisać - napiszą * Książki znalazły swoje miejsce na regałach * "Miss No One" w Trójce 30 października o 17.00 * Festiwal dokumentu beze mnie, bo nie mam czasu * Co może wywołać po 20 czeska aksamitna rewolucja? * * Sposób rządzenia albo sposób na rządzenie * Cherubin Pato kontra hiszpańskie miliony * Ważny czwartek, ważny tydzień * Wczoraj było Urszuli *
18 października
W związku z czeską, aksamitną rewolucją 1989 r, w Książnicy Pomorskiej pojawiła się opinia, że ta czeska, pierwsza z 1968 roku rewolucja, była taka inteligentna, czysta, sprytna, że nawet zdjęcia o tym świadczą. nasza wizja jest wiecznie martyrologiczna z Jankiem Wiśniewskim niesionym na drzwiach. 1968 rok na zdjeciach to tłumy, rosyjskie czołgi, zniszczenia budynków. żadnych trupów. A przecież były i to więcej niż w stanie wojennym. A ta nasza rewolucja solidarnościowa to taka brudna, niechlujna, robociarska, a ta czeska to inteligencka. Ja to mam takie teksty, nie powiem gdzie, ale chętnie bym je udostępnił szerszej publiczności.Z litości dla tych co tak mówią i myślą - to jedno, a drugie, nawet koń mógłby ze śmiechu się rozpouknąć, choć łeb ma duży. Jak to cudzoziemszczyzna wpływa na stan umysłów. Takie enucjacje i zachłysty wywołała wystawa czeska we wspomnianej książnicy.
22 października
Nieszczęściem Spoconych jest towarzystwo. A raczej chęć owego towarzystwa do spotykania się z ważnymi ludźmi. Jak inaczej może się zachować (zachowywać) ktoś, kto jeszcze kilka lat wcześniej prosił bogaczy o drobne pierniądze. Innych bogacze nie dają poniewaź nie chcą skłaniać innych do bogactwa tylko raczej do wiecznego żebrania. Ten co do tej pory żebrał nagle stał się osobą ważniejszą od bogacza na cztery najbliższe lata. Mądrzejszy bogacza z punktu - acz delikatnie - spuści po brzytwie, a głupi będzie rozmawiał i obiecywał. I do takich aferalnych konfidencji w ogóle dopuszczał.
Ciekawe jakież to drugie dno kryje w sobie sprawa posłanki i helsko-tomaszowskich biznesów. O co tak naprawdę chodziło? Nie chce mi się wierzyć, że o porządek ekonomiczny Rzeczpospolitej. Płacząca też uwierzyła, że przez całą kadencję będzie piękna i powabna, i na to stanowisko wybiora ją ponownie.
Spocony i Płacząca źle ocenili sytuację. Nie znaleźli skutecznego sposobu na nieposłusznego konia, nazywającego się Rządzenie. Przyzwyczajeni do buraczanego wrzeszczenia na podwładnych, na małomiasteczkowe sklepywanie powiatowych biznesów, bezpieczni jak za piecem burmistrzowym, odurzeni kadzidłem, i rządni pocałunków, pieniędzy, panowania, i pochlebstw. Nie wiadomo dlaczego płacząca miała kłopoty rodzinne. To zawsze jest delikatna sprawa. Może chłop się zbiesił i znalazł sobie kogoś, kto nie kładzie rodziny na ołtarzu ojczyzny do rytualnego zarżnięcia. Nie ten czas.
W przypadku mazurskich działek - wiadomo, ze o wyeliminowanie Andrzeja Leppera. Kto, co za "Tomasz" podpuścił kobitkę z Samoobrony żeby ugotowała swoich szefów i dobrodziei. Skąd ma kasę na obrońców?
Wczorajszy mecz miałem oglądać do 60 minuty i pójść sobie. Oglądałem do końca i dobrze. Być może obejrzałem narodziny gwiazdy - Brazylijczyka Pato. Pato wygląda jak cherubin, klimatycznie przypomina oraz Johna Belushi'ego, mniejszego, z Blues Brothers oraz nieposłusznego komandosa z sarnimi oczami. Od początku był pokazywany i jakiś taki niepiłkarski był, ot chłopczyk w włoskiego liceum. Jeżeli Milan zagra na niego w lidze, to może odbić się od dna. I ma szansę u siebie z Realem.