Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Masz w głowie mniej oleju niż pączek.

Myśl przyłapana w telewizji     2007 

* Strategia miasta Szczecin. Martwe cele jakich wiele * Nieszczęścia Spoconych * Polska młodzież nie istnieje * Stopklatka o Jacksonie *

28 października

Re: Leszek Chwat: Aby strategia nie była cegłą

Autor: Gość: szakal IP: *.173.17.70.tesatnet.pl 26.10.09, 15:53

Odpowiedz pytanie jest proste, dlaczego zatrudniamy profesjonalistów do budowania strategii a wprowadzają ją w życie amatorzy? Koniec i kropka. póki w szczecinie nie będzie managera to miasto będzie nadal umierało.

Wojny i bitwy wygrywają sierżanci. Złogi niekompetencji i partyjniactwa zalegające magistrat nie pozwolą na niezbędne zmiany i namysł. Czy do napisania strategii rzeczywiście zatrudniamy fachowców, to kolejne pytanie. Problemem każdej organizacji jest sposób podejmowania decyzji, czy tylko martwe cele jakich wiele? Nie uwierzę w żadną strategię, której nie będzie towarzyszyła chęć wprowadzenia zmian w obrębie organizacji. 

Nieszczęściem Spoconych jest towarzystwo. Również partyjne. Domyślam się jaki był mechanizm ustawienia posła Chlebowskiego na funkcji szefa klubu. Potrzebna była mrówa, kosz na rzeczy niewygodne, i dlatego trafiali do niego wszyscy, tak trafił kartel hazardowy. A kozioł jaki jest każdy widzi.

"Polska młodzież nie istnieje ..." 009-10-17 11:16"Polska młodzież nie istnieje i nie przebudzi jej nawet kryzys (...) Jedyną drogą zmiany postaw młodzieży, która nie będzie potrafiła odnaleźć się w kryzysie, wydaje się więc droga pośrednia. Powinny powstać organizacje, które okazywałyby, że (a) źródłem kryzysu jest państwo, że (b) na państwo możnawpływać, i że (c) powinni to czynić właśnie młodzi. " - zobacz opinię dr Michała łuczewskiego.
więcej: http://www.psrp.org.pl/index.php?sub=artykul&id_aktualnosci=1779

Ktoś kto wypisuje takie dyrdymały jest wart dysertacji. Nie wiem ile ma lat Autor. Jest albo hunwejbinem, albo starym, partyjnym ramolem. Obyczaj zakładania państwowych organizacji popularny w okresie tzw. komuny, powinien zaniknąć. Ale nie duch ZMS-u żyje w polu i w zagrodzie. Poszukiwanie młodych, nieskalanych i skalanych samodzielnością dusz, łapanie w worek organizacyjny, to łakomy kąsek partyjny. Polska młodzież istnieje, tylko w inny, niepubliczny sposób. Nie chce kopać się z koniem, i ma swój piękny świat. Nieznany i nieodkryty, na całe szczęście. 

Polecam - http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=59892&skad=newsletter