9 października
Na szczęście nie miałem poczucia strachu. W wypowiedziach na gorąco - niemalże wszystkich - zauważyłem powściągliwość. To może dobrze rokować. Aleksander Kwaśniewski zwrócił uwagę, że SLD może nie dotrwać do kolejnych wyborów. Kto odejdzie do RP - kiedy nastąpi odwrót - kto wyprowadzi kolejny sztandar - teraz czy za cztery lata - to ciekawe zagadnienie. A właściwie kilka. Jak w brydżu - zapewne cichy pogrzeb. Koty są za tłuste żeby łapać myszy. Sytuacja SLD jest tu najciekawszym wydarzeniem politycznym i być może powstawanie zupełnie innej lewicy. Ale jeżeli na nowa antyprawica lub nowa lewica skoncentruje się na marihuanie i kościele, to padnie jak Samoobrona i LPR, koalicjanci od Sasa do Lasa sprzed 4 lat. A Platforma - to jest dopiero próba; ciekawe jakie cochones mają Panie i Panowie z PO, co ich tak naprawdę cementuje oprócz władzy. życzę powodzenia. Coś się jednak dzisiaj zmieniło.
10 października
Kilka wyroków w tym procesie sądowym, zakończonym 9 października, zupełnie sprawiedliwych. Ale nie wszystkie, niestety. Kuriozalny - agent Tomek. To dyskwalifikuje jego partię. Tak jak kibole. Ale przecież się dostał, to też o czymś świadczy. Kość z kości, krew z krwi. Tacy przecież jesteśmy.
Przyjemnie szumi deszcz.
12 października
Jutro zapewne skończę 59 lat i wskoczy mi 6 krzyżyk. Porównuję ze sobą znanych mi 60-cio latków - od tych co mieli 60 lat kiedy byłem dzieckiem i młodzieńcem do mniej więcej moich rówieśników. Nie jestem specjalnie zmartwiony. Nie dziwi mnie ten czas, bo nie nauczyłem się jeszcze odpoczywać. Dziękuję za udane życzenia. Czy mam wszelką dostępną satysfakcję - jeszcze nie; mam więcej pomysłów niż nadziei. Uważam, że wiele rzeczy przede mną. Ostatnio zwęziłem zauważalnie spodnie i marynarki. Rozmawiam ze swoimi dziećmi ze zrozumieniem i bez nachalności. Podobnie ze swoją żoną, Ewą. A co do ludzi i polityki - oczekuję więcej zrozumienia i bardziej niż kiedyś o to się staram. Pozdrawiam i dziękuję za kompanię.
13 października
Właśnie skończyłem 59 lat. Pogoda była ładna, kolejny torcik od Sowy - przetestowany. Dużo życzeń od ludzi znanych ale dawno niewidzianych.
Niezależnie od urodzin, spokojnych, z wielką sympatią, zacząłem się zastanawiać nad charakterem komentarzy dziennikarskich, politycznych, socjologicznych. Z igły widły. Komentarze, tym samym ich autorzy, zaczynają ponownie rozstawiać polityków na ustalone z góry pola na jednowymiarowej szachownicy. Koń musi być koniem (lub go udawać), a laufer laufrem (lub go udawać). Pionki i figury godzą się na to machinalnie, wręcz czekają na to ustawianie na czarnych lub białych polach. Trzecia siła stara się wydusić póki czas sensacje z rzeczy zwykłych. Przymiotniki są podstawowym elementem komentarzy. Bażanty są jeszcze w bażanciarniach i tylko patrzeć jak zostaną wypuszczone na pola do odstrzału. Ciekawi mnie Janusz Palikot. I PO. Co się dalej stanie z tymi dwoma sukcesami? Istnieje szansa na wzajemne wychowanie, czyli sensowny spór, i tym samym rozwój sceny politycznej. Ale muszą uciec z tej jednowymiarowej szachownicy. I używać jej wyłącznie w celach komercyjno-koniunkturalnych. A trzecia siła, by się ustrzec manipulacji. też nie może korzystać tylko i wyłącznie z 64 pól.

