* Banki i wszystko jasne * Byniek denerwuje się * Nieco lepsza liga * Słubice i Liepen * Polowanie na Grzesia * Proste wyjaśnienia *.
26 października
Banki muszą respektować zasady moralne. To Józiek Barroso tak twierdzi ostatnio. Ale ja wcale tak nie uważam. Niech banki po prostu będą uczciwe. A politycy muszą zmienić rzeczywistość gospodarczą żeby wpakować do ancla paru łapczywców i nie dopuścić żeby się rozmnażali. Ten ostatni postulat jeż ważna, ponieważ płodzą i wychowują kolejne pokolenia zboczeńców gospodarczych.
Byniek się denerwuje i zapowiada rozłam. To nie jest dobra informacja, co by nie mówić o PIS-ie. Gość rzeczywiście wziął na klatę parę politycznych łotrostw i żąda ekwiwalentu. Delikatny karakuł zaczyna przerastać sierść basiora. że niby przeciw Kaczorowi, to musi być sympatyczny, uważają ludzie. A tak wcale być nie musi.
Ogólnie rzecz ujmując liga gra nieco lepiej, ale zabawy z piłką wielu piłkarzy świadczą, że zbyt dobrze nie jest. Bardzo mało umieją. Udają się tylko zagrania schematyczne. Witać to w TV, kiedy ujęcia się powtarzają. Jakby były odtwarzane z taśmy (taśmy - ale archaizm...).
29 października
Pożyteczne wyjazdy turystyczne do Słubic i do małego Liepen. Polecam wizyty w tych miejscach, pouczające.
Myśliwi wyszli z lasu. Zaparkowali swoje drogie samochody u chłopa, przebrali się, zakurzyli i nasłuchują grania chartów. Grześ z dziurawym workiem, który sprezentować mu właśnie myśliwi, dosypia do 10.00 pod miedzą. Myśliwi, sezonowe niemowy polityczne, zabierają się do Grzesia, jakby dopiero co przyjechali z Irlandii. Hipokryzja i ścierwojadztwo. Grześ szedł z tym parcianym workiem, w tę i we w tę, i nie widział nic. Wioskowi za opłotkami w milczeniu oglądali to dziwaczne widowisko. Teraz zadbani, pachnący wykwintnymi żonami myśliwi w goreteksowych kompletach, pokrzepieni z piersiówek stanęli w szeregu. Pewnie jak nie dziś, to za tydzień Go, Grzesia dopadną. Okrągły stół przewodniczącym byłych sekretarzy i przewodniczących SLD, był wizualnie groteskowy. Każdy z nich był zadowolony. A tak naprawdę, to po co wierszykowemu Grzesiowi był ten cholerny piasek?
Zwykle jest tak, że wyjaśnienie skomplikowanych spraw jest proste. Tak jak pierwsza wersja prawdziwej teorii Kopernika. Kopernik bowiem - dla opisania ruchu ziemi wokół Słońca wymyślił epicykle i inne geometryczne wynalazki żeby mu się to wszystko zgadzało. Nie wymyślił ale zastosował do opisu. Europa, sięgając do chińskiej kieszeni, wymyśla epicykle. Zamiast rewizji wszystkich dotychczasowych poglądów na tematy ekonomiczne. Chiny rozwijają się na modłę prymitywnej ekonomii zachodniej, wg zasady - produkować i konsumować. I tak w kółko. Promuj prymitywną konsumpcję byle czego. Ale warto pamiętać, że synonimem złej jakości w latach 50-tych była Japonia. Jakkolwiek Chiny zostały ukąszone zębem komunizmy w ekstremalnej postaci, to udowodniają, że potrafią pracować, ponieważ uwolniły pokłady ludzkiego indywidualizmu. Wbrew pozorom, Europa ma mentalność rentiera, a nie kondotiera. Czyli kogoś, kto tak naprawdę nie musi się o nic martwić. I ma pieniądze, bo mu się należą. Wszystkim europejczykom się należą. Bankom też się należą pieniądze. Banki w swoim czasie nie schłodziły rynku państwowych obligacji, bo za nieduże pieniądze powiększały aktywa. To samo dotyczy agencji ratingowych. Ma miejsce wnioskowanie post factum zamiast wskazywania niebezpiecznych tendencji w tej czy innej gospodarce. Lenistwo i przyzwyczajenie do wysokiego standardu ludności, i obawy polityków przed tzw. opinią publiczną czyli opętaną konsumeryzmem ludnością i idącymi ręka w rękę bankami wciągającymi w spiralę indywidualnego zadłużenia miliony, miliony ludzi - w myśl zasady - przecież to ci się (sic!) należy.

