* Hałas na wybrzeżu *
21 lipca
Wczoraj spacer Międzyzdroje - Świnoujście. Nad morzem, w gastronomicznych przybytkach nieopisany hałas. Muzyka i cymbergaj, Szafy do gier. Okropność. Nie było gdzie usiąść, żeby spokojnie zjeść śniadanie. To gorsze niż inwazja dezodorantów w tramwajach i na ulicach. To aż prosi się o bojkot i wręczanie ulotek "Nie jemy tu, bo jest za głośno". Ale widać taka jest umowa społeczna między konsumentami, a gastronomią.