Wilhelma emiriokrytycyzm zaprzątał
Anzelm zaś sprzątał
i przy
kolacji się krzątał
Choć na wdzięk badawczy Wilhelma nie spoglądał
To jednak przy kolacji widzieć żądał
Wtem migdał krzyk dał
Fala dźwiękowa pielesze zmąciła
Echo dudni a ta fala była niemiła
Właściciel chłonnego pierścienia ryczał
Bolem zdjęty nawet za berdysz chwytał
Rwał pierze z piersi rozumnej pazurem tęgim
Ledwo dotrwał do końca bolu włóczęgi
Naród spętany wirusem współczuł
W potrzebie wsparł naród przyjezdny Hucuł
Ach te migdałki, migdałki nie poddadzą się bez walki
21 marca 2020