Wyjrzał i zrobił. Kawałek Wzgórz Warszewskich.
Spacer poranny, słońce z prawej strony.Pewnie chrzęści. Tam na północy powietrze jak prawdziwe zsiadłe mleko. Pozostaje tylko żartować.


Młodzi ludzie nie szukają takiego pisarza, który by konstruował misternie jako pewną kreację literacką siebie, autora i bohatera swojej twórczości, ale szukają takiej literatury w której szczelina między autorem, żywym człowiekiem, a bohaterem jego twórczością, jest zredukowana do absolutnego minimum. Szukają czegoś w czym jest krew, pot i łzy. Co byłoby odarte ze sztuczności. Szukają literatury która chce być literaturą nieliteracką, poza konwencją.
Bronisław Maj | Zapiski ze współczesności NINATEKA Polskie Radio S.A. 2009
Dzisiaj 14
Od 1.IX.2006 923084
Spoczywa na
Cmentarzu Centralnym
w Szczecinie
kwatera 55A