Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

To nie dziennikarstwo, to handel treścią.

Jacek Żakowski, o działaniach WPROST Polsat News +, 12 lipca 2014

W DKB pierwsze duże, indywidualne profesjonalne wystawy mieli  szczecińscy satyrycy: Henryk Sawka, Arkadiusz Gacparski, Tomasz Rzeszutek, Piotr Drzewiecki i Sławomir Osiński. Mogę powiedzieć, że miałem dobrą rękę chociaż to i tak wszystko zależało właśnie od Nich.
Nie istnieje. Skomercjalizowany. Podzielony między sklep i lokal rozrywkowy. Na początku lat 90-tych było tutaj pierwsze kino porno w Szczecinie. Został zbudowany autentycznie przez budowlanych, po godzinach pracy. Pierwszym dyrektorem ZBM był Pan Stanisław Lagun, Pionier M. Szczecin. Pani Elżbieta Czech, dyrektorka zaproponowała żebym zajął jej miejsce, a Ona zostanie tak jako za-ca dyrektora. Działało tam kino „Promień”. Projekt plastyczny znaku wykonał Brunon Tode. Tam powstał zespół „Operating Conditions” wzorowany na big bandzie bluesowym Irka Dudka i filmie „Blues Brothers”. Inicjatorem tego przedsięwzięcia był Piotr „Baton” Jaźwiński perkusista, człowiek bardzo towarzyski, który wiele miał zalet i wad. Części wad się pozbył, a zalety rozwinął. Nie ma Go w Szczecinie, a szkoda. To zdolny organizator i utalentowany muzyk. Początkowo w składzie brali udział: Marek Kazana sax alt i baryton, Jacek Skrzypczak sax alt, Andrzej „Misio” Ostrowski sax sopran, Romek Panocki sax tenor, Piotr Krawczyk bas, Waldek Baranowski git, Andrzej „Machora” i Marian Malcherkowie git, Krzysztof Drogowski trąbka i wokal „Samuraj” Bogdan Godula, poźniej doszedł „Ćwiras” Artur Słowik.

W DKB pierwsze duże, indywidualne profesjonalne wystawy mieli satyrycy szczecińscy: Henryk Sawka, Arkadiusz Gacparski, Tomasz Rzeszutek, Piotr Drzewiecki i Sławomir Osiński. Tu właśnie, przy ul. Bohaterów Warszawy 45 urodził się przegląd szczecińskich młodzieżowych zespołów muzycznych Babluroja (ballada blues, rock, jazz).

I znowu trwało to krótko, ponieważ 22 szczecińskie przedsiębiorstwa budowlane nie to miały w głowie. Miasto nie widziało takiej możliwości, żeby wesprzeć DKB stałą dotacją. Nie widziały takiej możliwości Narodowa Rada Kultury, Ministerstwo Budownictwa, Ministerstwo d/s Młodzieży i szczecińskie Zrzeszenie Budownictwa. Rada Pracownicza Szczecińskiego Przedsiębiorstwa Usług Pracowniczych podjęła decyzję o likwidacji. Mam do dziś te historyczne kartki z głosowania. Kultura w mieście Szczecin wyraźnie się zwijała.

To była największa sala koncertowa w mieście, z najgorszym zapleczem. Wtedy nie organizowano koncertów w kinach. Potrzebne były inwestycje. Organizowano wiele koncertów gwiazd polskiej estrady. Sytuację bieżącą mogła uratować wielka sala klubowa, gdzie przez kilkadziesiąt lat organizowano faify, rozgrywki brydżowe i szachowe. Można było myśleć o profesjonalnej dyskotece i dochodach stamtąd płynących. Ale właściciel czyli KBO1 nie widział takiej możliwości. A przecież to wszystko zbudowali za darmo ludzie w latach 50-tych. Tu mieściła się pierwsza scena operetkowa w Szczecinie.

W internecie nie mogłem znaleźć żadnych informacji na temat Domu Kultury Budowlanych. Może trzeba zadbać o to, żeby pamięci o ludziach i wydarzeniach całkiem nie zmarniała.