Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Po wieczorze poetyckim w Oborach uzyskałem pewność, że Białoszewski jest blisko skontaktowany i mdłą i szarą praktyczną codziennością, a zarazem ze sprawami niewidzialnymi. Bliżej niż my. […] ów poeta-człowieczek dobrze wie, że w dniach Apokalipsy nie trzeba się dziwić, lecz mieć kaszę i makaron;

Kazimierz Brandys Tadeusz Sobolewski „Człowiek MIRON” 2012

 

 

* Pracowita sobota * Po drodze * Juwenalia * Przeprowadzka * 

24 maja

W FBC Indie festiwal (raczej mini) z udziałem - C4 - Stargard, Saluminesia - Sopot, Time to Ekspress - Kołobrzeg, Brojce, Szczecin, Gryfice. Da się słuchać. Spotkanie zatem ze starymi znajomymi. Niezorientowany konferansjer powiedział-zapowiedział - Indie, głowiąc skąd akurat tutaj Indie.

Po drodze, na piechotę, spory kawałek i pod górkę - ludzie wracający z Juwenaliów. Spokojnie raczej nie licząc bójki na moście przy FBC. FBB gra dzisiaj w Katowicach, stąd AM nie zaobserwowałem. Ani Agnieszki.

I życzę miłej niedzieli, może się uda jakiś remanent przeprowadzić i uporządkować notatki z Willi Lentza. Czas na sen, jest ok.3.00. dawno tak nie lampartowałem się samotnie.

28 maja

Zaczynamy akcję w sobotę.Nie wiem ile jest tych paczek. Może większość dotrze. I jeszcze grad i deszcz. Trudno myśleć o czymś innym.

30 maja   

Mieszkanie duże. Pachnie remontem, ale parę rzeczy sfuszerowano. Trochę podgoniliśmy przez dwa dni. Brygada tygrysa czyli koledzy Stasia z podstawówki dzielnie stawali Michał, Bartek i Paweł. Za oknem zbiera się w sobie burza. Dziś organizatorzy przeprowadzki wystawili nas do wiatru.Miało już być właśnie dzisiaj po kompocie, a tu trzeba czekać do środy. Pierwsza moja samotna noc w nowym mieszkaniu, bo technicznie już je mamy. Jakoś poszło.Dziś druga noc. Samotna, nic wielkiego - pilnuję majdanu, bo to ulica Kaszubska. Dosyć hałaśliwa i aktywna nocną porą. Burza ucichła, ale zaczyna się deszczowanie. Krople duże i takie mokre.

Nie wiem co się stało i co się dzieje na świecie.