Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

Spisek trzech kelnerów i jednego nietrafionego biznesmena jest dla mnie śmieszny. Praca w służbach uczy wrażliwości na drugiego człowieka, na jego zachowania, wyłapywanie momentów, kiedy ten panikuje. Pamięta pani moment, w którym premier Tusk zaczął mówić o tym, że scenariusz afery podsłuchowej pisany był cyrylicą? Szybko to ucichło, premier ewakuował się z kraju, podczas wielkiego kryzysu. Ja już wiedziałem, że to koniec tego rządu. Zwłaszcza że pojawiło się na tych nagraniach nazwisko pewnego biznesmena ukraińskiego, z rosyjskimi korzeniami, którego sprawę prowadziłem w latach 90. I mi ją zabrano, kiedy napisałem raport, że tego człowieka jak najszybciej powinniśmy się pozbyć z Polski. A potem ten człowiek pojawia się jako współwłaściciel kilku restauracji, w których przy ośmiorniczkach prowadzone są rozmowy – moim zdaniem – operacyjne, w których biorą udział najwyżsi funkcjonariusze państwa. - Piotr Wroński

To poproszę konkretnie: kto za tym stał? Komu to przyniosło korzyść? Rosjanom, co wydaje się pan sugerować? - Mira Suchodolska

Nie wiem, czy za tym stali Rosjanie. A może Rosjanie z kimś, np. z Niemcami. Mogli stać nawet i Chińczycy. Niektórzy mówili, że to jakaś wojna między CBŚ a CBA, ale to bzdura totalna. Przypuszczam, że to była robota zewnętrzna. Poza tym za coś temu Falencie zapłacono. Bo ten wyrok jest zapłatą, jemu nic nie grozi. Bo my się użalamy nad nim, ale ile on dostał? Dwa i pół roku więzienia. A ile odsiedział? Za ile wyjdzie? Gdzie zniknie razem z pieniędzmi? Kolejna sprawa to Amber Gold. To przecież jest idealnie to samo – i ta sejmowa komisja śledcza niczego nie znajdzie, bo to trzeba rozpracować operacyjnie. Prokurator szpiega w życiu nie złapie. Siedzi w kajdanach prawa. - Piotr Wroński

Piotr Wroński, były pracownik Agencji Wywiad forsal.pl "Służby skażone Dzierżyńskim. Nasz wywiad i kontrwywiad należy sformować od nowa", 8 stycznia 2017, 09:00

 

Rozmawiała Mira Suchodolska, współpraca: Kinga Król BIO: Piotr Wroński pracował w Wydziale XI Departamentu I SB MSW (zwalczanie dywersji ideologicznej). Po rozwiązaniu SB przeszedł do UOP. Od 2002 r. w Agencji Wywiadu. Przez 6 lat przebywał na placówce w Londynie. Z agencji odszedł w 2013 r. w stopniu pułkownika.

* Żadnych w zasadzie sensacji, poza ewidentnym brakiem czasu * W niedzielę do Schwerina * Przodkowie umieszczeni na stosownych miejscach * Kompromitacja Stadion * Strzały bez powodu * Metafizyka z Bittnerem w tle *

6 listopada

Obrazy, w ramach wykonanych przez mojego dziadka Henryka, mistrza pozłotnictwa, ociepliły pokoje. Pojawiły sie wyspy wyraźnego porządku, wyłaniamy się z tej przeprowadzki powoli i z godnością. Do świąt ogarniemy całość. Lub jej znaczną część. Mieszkanie ciepłe, ale jak przetrzyma ekstremalne warunki - nie wiadomo. Cała nadzieja w jeziorze Dąbskim i w Zalewie.

Uciekło mi kilka dni w związku z wyjazdem do Warszawy i Ostrowi Mazowieckiej. Nie widziałem tak brudnego i zapyziałego miasta jak Warszawa na przystanku Stadion.

Polityka nudna ale co do Bynia to się zupełnie nie pomyliłem. Ciekawe, co wywinie i czy odejdzie z PO. To, że ktoś go podpuści, po raz kolejny, to pewne jak amen w pacierzu.I chyba tego politycznego tyle.

Ludzkość strzela do siebie gdzie się da. Jest w powietrzu jakieś ciśnienie, czeka nas rewolucja, jaka nie wiadomo. Trzeba wypróbować zabawki, co je co i rusz reklamują w poważnych programach Discovery, jak te traktujące o niezwykłych aparatach bojowych, jakbyśmy powiedzieli językiem XIX wieku. Dlaczego psycholog wojskowy strzela do ludzi? Nie wierzę w chorobę psychiczną, wierzę w chorobę społeczną. Powstają nowe gatunki ludzi. To wynik braku hierarchii. Entropia społeczna rośnie. Każde zwierzęce stado musi mieć przywódcę. To obiekt ataków i likwidacji kiedy słabnie, rzecz naturalna. Brakuje samców i samic alfa. Najprawdopodobniej, w imię wielu różnych racji - demokracja, poprawność polityczna, antyrasizm, galopujący feminizm i rozbuchany seksualizm jadący na jednym skuterze, przywódcy alfa są eliminowani. I mamy do czynienia z pajdokracją, jak to ma miejsce w naszej polityce. Choćby naszej. Nie ma walki prawdziwej, od lat kilkudziesięciu jest władza partyjna, nieuchwytna, bez wyraźnej odpowiedzialności za swoje działanie. Kolonia bakterii, innych komórek, jeszcze nie tkanka, jeszcze nieodpowiedzialna kolonia.

7 listopada

W pól godziny, dosłownie, po tym jak zastanawiałem się nad szaleństwem psychiatry wojskowego (jednak psychiatry a nie psychologa, czytając "Książkę" Dariusza Bittnera, wpadłem na takie zdanie:" Okazało się, ze wszystkie złożone systemy dążą do tego,aby znaleźć się jak najbliżej krawędzi chaosu. Znaczy to, że wszystko do zorganizowania i rozwoju, a nie do wyrównywania potencjałów i zamarcia. Odkryto prawo przeciwne do drugiego prawa termodynamiki. Według tego prawa każda materia spontanicznie dąży od form prostych, do coraz bardziej wyrafinowanych." Ze spotkania naukowców w Santa Fe. Ciekawe niezwykle to nasze spotkanie, a Santa Fe nie słyszałem.