Wojciech Hawryszuk - 1953-2020

Myśli przyłapane - cytaty, komentarze, zapiski...

W wieku dwunastu lat Doris [przebywała z rodzicami w Rodezji] umiała: sadzać kurę na jajkach, dbać o kurczęta, odrobaczać koty i psy, wypłukiwać złoto, pobierać próbki z podziemnych zył, gotować, szyć, posługiwać się separatorem mleka i ubijac masło, opuszczać się w koszu do szybu kopalni, robic serek śmietanowy i piwo imbirowe, malować wzroy na tkaninach za pomocą szablonów, wykonywać rzeźby z papier mache, chodzić na szczudłach [...], prowadzić auto, polować na potrzebne w kuchni gołębie i perliczki, przechowywać jajka, [...] To prawdziwa radość, dziecięca radość: zyskać możność działania, a przede wszystkim wiedzieć, że wnosi się swój wkład w życie rodziny, jest się kiomś cennym i cenionym.[...] Zapach mężczyzny, tytoniu, potu otulał ją bezpiecznie."

J.M. Coetzee cytuje autobiografię Doris Lessing.

* Odrobina optymizmu. * Szymon pełen optymizmu i utarł nosa młodemu * Szkoda, ale krzywdy nie było *

5 sierpnia

Jak to się dzieje, że Brytyjczycy osiągają takie dobre wyniki? Chyba nigdy nie byli tak wysoko. My standardowo, dobrze będzie jeżeli wyjdziemy poza 10 medali. Może to nawet nie jest takie ważne, ale obraz jaki powstaje w opinii międzynarodowej taki mizerny jakiś.

6 sierpnia 

Jednym z pomysłów na udział w IO Londyn Szymona Ziółkowskiego, było danie popalić młodemu czyli koledze z reprezentacji. Zamiast pomóc, dał popalić. Szymon, sportowcy nie palą i nie daje innym popalać. Swoją drogą, gdzie byli trenerzy i nie okiełznali "młodego", który miał szansę na medal. Podoba mi się ten młody Paweł Fajdek. Nie podoba mi się stary Szymon, zawistny jak ślepy szczur. To brak koleżeństwa. 

8 sierpnia

Przerżnęli, ale krzywdy nie było. Zgubiła się drużyna, nie było chęci zwycięstwa. Nic im nie wychodziło, a Rosjanie byli lepsi. Fatalnie zachowali się kibice wobec Rosjan.  I komentatorzy ani się nie zająknęli na te ciągłe gwizdy. Tak samo przegrali z Australią, jak z Rosją. Zawiedli. Coś się musiało tam wydarzyć. Czegoś zabrakło. Trochę im współczuję, ale też jedzie się po zwycięstwo. Zawiedli. Chyba Anastasi przekombinował.