- Szczegóły
Jeż w jeżynach zjeżył się jak cietrzew
Niewinne zwierzę zlizało tabasco,
- - - co je do martwej świni Wilhelm rychtował
Próbując Anzelm choć tradycyjnie używał musztardy
Gdy jeż powziął chęć lizania tejże, niewykluczone,
- - - że by z jeżyn wyskoczył jak Małysz
9 05 06
- Szczegóły
Gdy wstęgę tęgą przecięli, Anzelma radości końca nie było
Wilhelm, pajączków pełen, też wokół wesoło jeździł na rowerze
Zadowolenie puchło i dziegieć niczego zakłócić już nie mógł
Miodu stągwi nie szkoda na takie miejskie święto
9 05 06