Już spieprzam panie Jarku
- Szczegóły
Nie chcę pana dłużej denerwować swoją obecnością. Pan Andrzej, pan Zbyszek też sobie tego życzą. O zdanie obu Beci nie dbam, bo mogą być nieszczere. Te zdania. Jakże jestem rozczarowany, miało być sprawiedliwie, a złodzieje, komuniści, zdrajcy, haratający w gałę, z małymi wyjątkami, mieli trafić do paki już to niesłusznie osiągnięte dochody zwrócić do skarbu państwa. Do trzeciego pokolenia włącznie. Zmienia pan prawo i jednocześnie sprawiedliwość pozostawia terenem niczyim. Nic pan również nie mówił wcześniej o leniuchach, partaczach, obibokach, osobach pełnych żądań. Etos pracy nie miał racji bytu w pana kalkulacjach politycznych. Ten etos, widać, uwiera jak kamyk w bucie; dlatego również że był, jest i pozostanie wartością uniwersalną; był i pozostanie jedynym wzorcem zdrowia zdrowia społecznego, a był raczej pomijany w polskiej polityce przez ostatnie 100 lat. To zatem nic dziwnego, że pan też z tej powinności względem polskiej myśli politycznej się nie wyzwolił. Etos pracy pomijany w polityce, w życiu codziennym uratował naród. Politycy byli zbyt zajęci sobą, żeby zajmować się pracą, jej etosem i znaczeniem. Zwyczajna praca to nie chciwość. Nawet ta najlepiej opłacana. A polityka to dla ludzi żaden wzorzec.
Upadek w cnotę obrócony
- Szczegóły
Kim się okaże Kuba Strzyczkowski? Nawet ta dzisiejsza "Trujka" pachnie upojnie, pachnie samą nazwą, ale przecież użyta niewłaściwie - truje. Dlaczego ci co odeszli - jednak na prośbę pana Kuby - wrócili. Co zrobią, na co liczą, jakie warunki postawili wracając. Może zostali "odrzuceni" przez pierwszą falę zwolnionych lub zmuszonych do odejścia. Nie ma dla nich miejsca w nowym radio pana Manna. Strażnicy pieczęci, zawsze pełni dobrych chęci.
Tygodnik osobisty 24_2020/542
- Szczegóły
Patogen 1976 Wioska Yambuku nad rzeką Ebola; Zair/Kongo. Zarażamy się od bliskich, bo nimi się opiekujemy. I musimy się od nich odsunąć. * Żeby być politykiem, trzeba być wybranym * Tarntino
Zad do zadu: Spieprzaj dziadu
- Szczegóły
Wilhelm Anzelma, a Anzelm Wilhelma
Któż ich nie zna
Strażnicy to pieczęci, zawsze pełni dobrych chęci.
Kaganiec oświaty dzierżą krzepko w pięści
Myśl nieubłagana pędzi
Mam nadzieję, że tak nie jest
Chamstwo pogania hołotą
I chłoszcze drewnianą cnotą
Brazil nut effect
- Szczegóły
Michał Szułdrzyński z "Rzeczpospolitej" stwierdził, że piosenka Kazika jest niebezpieczna dla PiS, ponieważ pokazuje, że "Jarosław Kaczyński, jak przyjdzie co do czego, bardzo chętnie korzysta z przywilejów władzy". Jakby do tej pory nie korzystał. Takie są rewelacje dziennikarzy i konstatacje. Dla kogo mit przyzwoitego Jarosława Kaczyńskiego jest ważny i ile z osób popierających PIS słucha Kazika, i zrozumie metaforę. Przecież to absurd i kolejne chciejstwo. Głosował suweren. To dopiero, już to widzę.